[VON BOROWIECKY]
Kategoria: Literatura faktu / PamiÄtniki
GeneraĹ brygady Jan Baraniecki jest autorem âTajnego
dziennika ĹźoĹnierza IV Rzeczypospolitejâ. Autentyczne
zapiski prowadzone od chwili wprowadzenia stanu wojennego do dziĹ
o...
Pełen opis produktu 'Tajny dziennik ĹźoĹnierza IV Rzeczypospolitej' »
GeneraĹ brygady Jan Baraniecki jest autorem âTajnego dziennika
ĹźoĹnierza IV Rzeczypospolitejâ. Autentyczne zapiski prowadzone
od chwili wprowadzenia stanu wojennego do dziĹ odzwierciedlajÄ
ewolucjÄ poglÄ
dĂłw zawodowego ĹźoĹnierza, absolwenta Wojskowej
Akademii Technicznej (WydziaĹ Mechaniczny), dowĂłdcy m.in. eskadry
technicznej 3. PuĹku Lotnictwa MyĹliwsko-Bombowego 16. Dywizji
Lotnictwa MyĹliwsko-Szturmowego oraz innych jednostek. Zapiski
prowadziĹ w ukryciu, postanowiĹ je opublikowaÄ dopiero teraz,
poniewaĹź, jak sam pisaĹ: âZasada âtrĂłjcy osobistejâ
dominuje w naszym socjalizmie w caĹej rozciÄ
gĹoĹci. Pisze i
mĂłwi siÄ jedno, myĹli siÄ â drugie, robi â trzecie. Z tego
wychodzi to, co jest â realny socjalizm komunistyczny.â
Autor uczestniczyĹ w wielu dochodzeniach dot. wojskowych katastrof
lotniczych, w jednej z nich, z powodu niemoĹźnoĹci dogadania siÄ
ze stronÄ
sowieckÄ
, zaĹźÄ
daĹ arbitraĹźu miÄdzynarodowego.
Strona sowiecka, o dziwo, zgodziĹa siÄ bez wiÄkszych oporĂłw,
ale na âprzewodniczÄ
cegoâ arbitraĹźu wyznaczyĹa WÄgry. W
trakcie dochodzenia, jak wspomina autor, âwĹrĂłd profesorĂłw
rosyjskich byĹa kobieta, ktĂłra przyznawaĹa siÄ do polskich
korzeni. Ona jako pierwsza poparĹa nasze wnioski i podpisaĹa
protokóŠwspĂłlnych badaĹ. Trzej rosyjscy profesorowie i dwaj
puĹkownicy odĹoĹźyli podpisanie dokumentu do nastÄpnego dnia.
Taki czÄĹciowo podpisany protokóŠzdeponowaliĹmy w sejfie
dyrektora Instytutu i oplombowaliĹmy naszÄ
pieczÄciÄ
. JakieĹź
byĹo nasze zdumienie dzieĹ później, kiedy oznajmiono nam, Ĺźe w
sejfie â mimo nienaruszonych plomb â protokoĹu nie ma! Jak
siÄ wkrĂłtce okazaĹo, razem z protokoĹem przepadĹa teĹź pani
profesor, ktĂłra zĹoĹźyĹa podpis razem z namiâŚâ
Na temat tzw. pierestrojki, swoje zdanie wyrazili mieszkaĹcy b.
imperium sowieckiego, skrupulatnie zapisane przez gen.
Baranieckiego w jego pamiÄtniku w latach 90.: âZapytaĹem
miÄdzy innymi, trochÄ prowokacyjnie, co to wĹaĹciwie jest ta
ich pierestrojka, bo u nas duĹźo siÄ o tym mĂłwi, ale konkretĂłw
brak. Ten bardziej rozmowny i ufny albo po prostu odwaĹźniejszy,
wskazaĹ na jakÄ
Ĺ gablotÄ i pyta: - Widzisz tÄ szafÄ? â
WidzÄ â odpowiedziaĹem. â JeĹźeli przeniesiesz jÄ
tam â tu
wskazaĹ rÄkÄ
przeciwlegĹÄ
ĹcianÄ â to bÄdzie wĹaĹnie
pierestrojka. Reszta zostaje bez zmianâŚâ