[Lokator]
Kategoria: ProzaWysyłka: od ręki
Archipelagi i Dzieła wybrane przywróciły pamięć
niesłusznie, za szybko, ale i nie całkiem zapomnianego mistrza
słowa, kreski i życia. Ten i ów, ta i owa spytają pewnie, dlaczego
wybrane,...
Pełen opis produktu 'Dzieła wybrane T.1 Chimeryczny Lokator' »
Lokator wraca do twórczości swego patrona w dwudziestolecie
istnienia. Czy jest lepszy sposób na uczczenie okrągłej rocznicy?
Powołany do życia na krakowskim Kazimierzu rezydujący wpierw na
Meiselsa, potem na Krakowskiej, ostatnio na Mostowej konsekwentnie
przyciąga miłośników literatury spod znaku Topora, Georges'a Pereca
czy Fernanda Pessoi. Literatury niejednoznacznej, bardziej
skupionej na tym, co dzieje się w głowie pisarza niż na
realistycznym opisaniu świata, by posłużyć się słowami Rolanda
wypowiedzianymi kiedyś w rozmowie ze mną. Wyrobione ucho słyszy w
Lokatorze jego diaboliczny śmiech, rozbrzmiewający zza każdej
półki. Spotykaliśmy się tam z okazji polskich wydań Księżniczki
Anginy, Alicji w Krainie Liter, Balu na ugorze. Obchodziliśmy
siedemdziesiąte urodziny ich autora (który zwinął się ze świata
przed ukończeniem sześćdziesiątki). W prezencie urodzinowym dostał
wystawę prac współczesnych artystów zainspirowanych lekturą
Chimerycznego lokatora i bardzo elegancki ich katalog. Do dziś mam
na półce zakurzone butelki Chteau Topor zachowane z tamtego święta:
na etykietkach roześmiany patron bądź jego rysunek przedstawiający
faceta otwierającego butelkę od strony denka.
Chcielibyśmy, żeby Archipelagi i Dzieła wybrane przywróciły pamięć
niesłusznie, za szybko, ale i nie całkiem zapomnianego mistrza
słowa, kreski i życia. Ten i ów, ta i owa spytają pewnie, dlaczego
wybrane, a nie zebrane. Otóż dlatego, że Roland był jednym z
najpłodniejszych pisarzy, jakich ziemia nosiła. Książki i pisma, w
których coś jego się ukazało, zawładnęły moją biblioteką. Nie
wszystko jest równie dobre, bo być nie może. Toteż proponujemy
Państwu creme de la creme. Czyli to, co najlepsze.
(z posłowia Agnieszki Taborskiej)