[Napoleon V]
Kategoria: Wojny, bitwy, powstania, rewolucjeWysyłka: od ręki
Działalność Arciszewskiego roztacza się na tle dziejów trzech
królów polskich szwedzkiej dynastii Wazów. Obejmuje ona swym
rozległym zakresem epizody z wypraw inflanckich, kojarzy się z
podjętymi przez...
Pełen opis produktu 'Dzieje Krzysztofa z Arciszewa Arciszewskiego, admirała i wodza Holendrów w Brazylii' »
Działalność Arciszewskiego roztacza się na tle dziejów trzech
królów polskich szwedzkiej dynastii Wazów. Obejmuje ona swym
rozległym zakresem epizody z wypraw inflanckich, kojarzy się z
podjętymi przez Władysława IV pracami nad utworzeniem potężnej
polskiej artylerii i zahacza o początki wojen kozackich, skupiając
się wokół bohaterskiej postaci księcia Jeremiego Wiśniowieckiego,
aż do smutnego epizodu rokowań zborowskich.Działalność ta potrąca o
sferę europejskich i wszechświatowych interesów, wchodzi
w kontakt z najwybitniejszymi działaczami ówczesnej polityki
i wojskowości: Maurycym ks. Orańskim, Fryderykiem Henrykiem ?
jego bratem i następcą stadhouderatu niderlandzkiego, Mansfeldem,
Tillym, Spinolą, Chrystianem IV Duńskim, Bernardem Weimarskim,
Chrystianem Brunszwickim, Wallensteinem, kard. Richelieu, Gastonem
Orleańskim, Gustawem Adolfem, ks. Buckinghamem. hr. Soubise,
Ladigére, markizem de Cours, księciem holsztyńskim i wieloma
innymi; oświeca i rozjaśnia ważniejsze prądy religijnych i
politycznych zadań Europy i Rzeczypospolitej.Niemniej ciekawy jest
Arciszewski jako człowiek ognistej fantazji i rycerskości,
przypominających klasyczne typy starożytnego świata. W zaraniu swej
kariery myśli już o sławie wodza i bohatera. W chwili, gdy
stając w obronie swego honoru i rodzinnego gniazda, nurza ręce we
krwi swego nieprzyjaciela, nie myśli o karze, jaka go za ten czyn
spotka, lecz troszczy się o to, co potomność będzie o tym sądzić!
?Nie zapominajcie ? błaga rodziców w liście pożegnalnym ? dla wieku
potomnego eksprymować, dlaczego nam do tej rezolucyi przyszło!?.
Kończąc swą karierę wojskową na drugiej półkuli świata, przyzywa
mężów starożytności: Cezara, Antoniusza, Hannibala, na świadectwo,
iż pragnął być rzeczywistym, a nie malowanym wodzem.