[CB Agencja Wydawnicza]
Kategoria: WojenneWysyłka: od ręki
Monografia Marka Pasturczaka i Jerzego Lelwica o walkach 18 pułku
ułanów w dniu 1 września 1939 roku ustanawia nowy wzór pracowań
naukowych i popularnonaukowych o wojnie obronnej Polski w 1939
roku. Marek...
Pełen opis produktu 'Trzeba ginąć stąd się nie wychodzi CB Agencja Wydawnicza' »
Monografia Marka Pasturczaka i Jerzego Lelwica o walkach 18 pułku
ułanów w dniu 1 września 1939 roku ustanawia nowy wzór pracowań
naukowych i popularnonaukowych o wojnie obronnej Polski w 1939
roku.
Marek Pasturczak od kilkudziesięciu lat zbierał materiały do
opisania wydarzeń, które rozegrały się 1 września 1939 roku w
rejonie Chojnic. Później zrozumiał, że wydarzenia pierwszego dnia
wojny powiązane są z jakąś straszliwą tajemnicą, której nie chciał
mu ujawnić nawet ojciec. Kilka lat temu do weryfikacji i
systematyzacji materiałów, relacji i dokumentów włączył się
emerytowany oficer WP Jerzy Lelwic.
Autorzy nie kierowali się żadnymi, z góry przyjętymi założeniami
ideologicznymi ani politycznymi. Chcieli poznać i ujawnić prawdę,
jakakolwiek by ona była.
Dlatego po pierwsze M. Pasturczak przez wiele lat przeprowadził
setki rozmów z oficerami, podoficerami i zwykłymi ułanami, którzy
mniej lub bardziej szczegółowo przekazywali mu to, co zapamiętali z
pierwszego dnia wojny. Był on traktowany przez weteranów jako swój
człowiek, ponieważ jego ojciec, kpt. J. Pasturczak, był ich
towarzyszem broni, dowodząc 2 baterią 11 dywizjonu artylerii
konnej. Ta bateria przez cały dzień 1 września skutecznie wspierała
ogniem szwadrony 18 pułku ułanów. Wiele informacji, jakie podczas
tych rozmów uzyskał autor, nigdy nie zostało spisanych i
opublikowanych w meldunkach, wspomnieniach czy opracowaniach
historycznych. Zawodowi historycy z zasady nie przeprowadzali
wywiadów z żołnierzami 18 pułku ułanów, a jeśli nawet z
pojedynczymi osobami rozmawiali, to jako osoby dla nich obce
uzyskiwali informacje już wcześniej publikowane.
Po drugie obaj autorzy wielokrotnie przebywali w miejscach walk i
potyczek 18 pułku ułanów, poznając topografię terenu i porównując
ją z mapami z 1939 roku. W szczególności porównywali zmiany w
szacie roślinnej oraz układ rowów melioracyjnych, co miało
fundamentalne znaczenie dla odtworzenia i zrozumienia przebiegu
szarży pod Krojantami. Tego nie zrobili inni historycy zajmujący
się opisem walk Grupy Operacyjnej "Czersk" i Armii "Pomorze" we
wrześniu 1939 roku.
Po trzecie M. Pasturczak w latach 1995-2010 wielokrotnie spotykał
się z byłymi żołnierzami 76 pułku piechoty zmotoryzownej
Wehrmachtu, którzy przyjeźdżali do Polski. Otrzymał od nich wiele
cennych materiałów dokumentalnych, zdjęć, informacji i opinii,
których nigdy nie mieli polscy zawodowi historycy zajmujący się
badaniem walk na Pomorzu w pierwszych dniach września 1939 roku. Im
nawet do głowy nie przyszło poszukiwanie kontaktów z byłymi
żołnierzami Wehrmachtu.
Autorzy ukazali wysiłki środowiska byłych żółnierzy 18 pułku ułanów
podejmowane po 1945 roku, w okresie tzw. Polski Ludowej, dla
upamiętnienia bohaterskich kolegów walczących i poległych w wojnie
obronnej 1939 roku w rejonie Chojnic. Gdy czyta się ten fragment
książki, nieodparcie nasuwa się myśl, że Polska Ludowa była
wyjątkowo ohydnym tworem politycznym całkowicie (a nie tylko
częściowo, jak chcieliby niektórzy) pozbawionym suwerenności, czyli
możliwości samodzielnego działania we własnym interesie narodowym.
Elity Polski Ludowej zdołały przekonać większość mieszkańców (bo
przecież nie obywateli), że zdrada narodu to patriotyzm, kłamstwo
to prawda, a brak moralności to moralność socjalistyczna. W tej
Polsce Ludowej do 1956 roku nie powstał ani jeden pomnik
upamiętniający bohaterską walkę polskich żołnierzy we wrześniu i
październiku 1939 roku, nie ukazała sie na ten ten temat ani jedna
książka naukowa, popularnonaukowa bądź wspomnieniowa (poza
propagandową makulaturą obwiniającą o upadek II Rzeczypospolitej J.
Piłsudskiego i sanację).
Tekst dzieła wzbogaca 121 zdjęć dokumentalnych oraz 32 mapy, które
dodatkowo zamieszczono na płycie CD dolączonej do książki, dzięki
czemu można je dokładnie obejrzeć powiększając na monitorze
komputera.