[Państwowy Instytut Wydawniczy]
Kategoria: Poezja, dramatWysyłka: od ręki
warszawskiej Pradze. Przejścia to obszerny wybór
wierszy poety. Jak pisze Iwona Smolka w eseju do tego
zbioru w dzieciństwie przepowiadano mu karierę telegrafisty w
PAP-ie. Pisał tak,...
Pełen opis produktu 'Przejścia. Wybór wierszy z lat 1982-2020' »
Piotr Mitzner to poeta, biograf i edytor. Pracował w teatrach, w
wydawnictwach niezależnych (Krąg, Karta, Spółka Poetów) i w Muzeum
Iwaszkiewiczów. Prowadził ośrodek kultury Koło Podkowy. Od 1999
roku jest nauczycielem akademickim (UKSW), w latach 2000-2018 był
zastępcą redaktora naczelnego miesięcznika Nowaja Polsza.
Jako poeta debiutował w 1972 roku, w Kurierze Polskim. Pierwszy
arkusz poetycki Dusza z ciała wyleciała wydał w drugim obiegu w
1980 roku. Jego wiersze przetłumaczono na języki: rosyjski,
białoruski, angielski, niemiecki, francuski, czeski, albański,
litewski, słoweński, hiszpański, bułgarski i hebrajski.
Laureat Nagrody im. Edwarda Csató, Nagrody Edwarda Gordona Craiga,
Nagrody Literackiej Fundacji Kultury, Nagrody Zeszytów Literackich
im. J. Czapskiego i Nagrody Orfeusza. Nominowany do nagród
poetyckich: Silesiusa, Nike, Nagrody Literackiej m. st. Warszawy, i
Cogito.
Jest redaktorem serii Biblioteka Zapomnianych Poetów, wydawanej
przez Ośrodek Brama Grodzka w Lublinie.
Mieszka na warszawskiej Pradze. Przejścia to obszerny wybór wierszy
poety. Jak pisze Iwona Smolka w eseju do tego zbioru w dzieciństwie
przepowiadano mu karierę telegrafisty w PAP-ie. Pisał tak, że
krócej już się nie dało. Jak wiadomo, ze wszystkiego niemal się
wyrasta. Z tej lakoniczności Piotr Mitzner nie wyrósł. Niezbyt
często pojawiają się poeci, dzięki którym język ożywa, stare słowa,
niemal zapomniane, nabierają wigoru, przyklejają się do innych i
tworzą nowe znaczenia. Piotr Mitzner jest tym poetą, dla którego
język zdaje się nie mieć tajemnic. Słowa mają swoje rodziny,
żyworodne wypuszczają z siebie zielone gałązki, czyli jakby
powiedział poeta moszczą się na tych zamierających.
Słowa w tej liryce uśmiechają się do nas, bo jest w nich humor i
żart, przekora. Bywają wieloznaczne, zaczepiają sobą nieprzynależne
im, jakby się wydawało, obszary poznania. Niekiedy samą swoją
budową wskazują na absurd rzeczywistości, którą powołują do
istnienia. Ta poezja pokazuje nam, jak bardzo nieoczywista jest
rzeczywistość, w której żyjemy. Poprzez sam język, neologizmy i grę
słów poeta wprowadza czytelnika w świat, którego nie widać, otwiera
na metafizyczny aspekt istnienia.