[poligraf]
Kategoria: Literatura piękna>Powieść polskaWysyłka: od ręki
W tej książce nic nie jest typowe. Szukając kreacji na randkę,
bohaterka trafia do sklepu z odzieżą artystyczną, którą prowadzi
koszmarna sklepikara, a właściwie przy bliższym poznaniu
zwyrodniały sklepikarz....
Pełen opis produktu 'W podróży bez wyjścia' »
W tej książce nic nie jest typowe. Szukając kreacji na randkę,
bohaterka trafia do sklepu z odzieżą artystyczną, którą prowadzi
koszmarna sklepikara, a właściwie przy bliższym poznaniu
zwyrodniały sklepikarz. Wkrótce potem wydarzenia stają się wręcz
nierealne.W różnych okolicznościach pojawia się cała galeria
dziwacznych postaci ludzkich, zwierzęcych i fantastycznych, które
próbują ratować świat. Tutaj równolegle istnieją i smoki, i GPS, za
pomocą którego bohaterka szuka drogi przez miasto. Ale nie wszyscy
jej sprzyjają, spotyka także wrogów, szpiegów, obleśnego starucha
czy podstępne dzieci. Dla jednych będzie to literatura zwariowana,
dla drugich ambitna, ale z pewnością nikogo nie pozostawi
obojętnym. Do tego zabawne dialogi, nieoczekiwane zwroty akcji i
zaskakujące rozwiązania. Nikt nie będzie się nudził podczas tej
lektury.Ekipa wyglądała i groźnie, i śmiesznie, każdy z
nich, ubrany w biały uniform, trzymał mopa z napisem Vir-Cia. Dobre
wrażenie gwałtownie kończyło się na wysokości szyi, napotkawszy
zarost wielki jak sierść słonia, czerwone przekrwione nosy, mało
stabilne i niekompletne uzębienie i spływający na barki olej z
włosów do wabienia mało wybrednych samic prymitywnych gatunków.
— Eeeekiiipaaa, sprząąąąątająca, nieee maaa na liiście
— wycedził żółw. — Przynieśliśmy przysmak, król kazał.
— Króóóla teeeż nie ma na liście, cooo tooo zaa przysmaaak?
— Leczo z muszką syberyjską — odpowiedział diabeł.
Żółwiowy język wyturlał się niczym czerwony dywanik.
— Leeeczoo z muuuuszkkką? — Otworzył małą szybkę.
— Podać prooooszęęęę. Wlała zawartość małej czerwonej
buteleczki prosto do otwartej paszczy. — Pyszne, skąd to
macie? — powiedział ożywiony, szybko mówiący żółw
z trochę zmutowanym głosem. — Tajemnica handlowa.
— Czego chcecie? — Jesteśmy ekipą sprzątającą
— wskazała stojących tuż za nią i zasłoniła diabła.
— A co macie posprzątać? — Moskitierownię
— odrzekła, choć myślała o całym świecie.(fragment
książki)...