[słowo/obraz/terytoria]
Kategoria: Poezja zagranicznaWysyłka: od ręki
Zemenidis zagrożenie dla wolności człowieka postrzega w schematach
i konwenansach narzuconych przez nowoczesną technologię, środki
masowego przekazu i wielkomiejski pośpiech, obecny nawet na małej,
niezbyt...
Pełen opis produktu 'Największe spośród trzech / Cicha ręka Dziesięć elegii / Zniknąć albo wejść / Ulicznice / Warunki oświetlenia Elegie / Praca i dom / Prom przez kanał La Manche' »
Zemenidis zagrożenie dla wolności człowieka postrzega w schematach
i konwenansach narzuconych przez nowoczesną technologię, środki
masowego przekazu i wielkomiejski pośpiech, obecny nawet na małej,
niezbyt gęsto zaludnionej wyspie. Cypryjski poeta zmaga się z
niszczącą mocą owych zjawisk za pomocą starej helleńskiej broni,
tej samej, którą władał Zorba w powieści Kazandzakisa: optymizmu i
radości życia. W wierszach z tomu Największe spośród trzech broni
swojej wolności w scenach miłosnych, przy butelce wina z
przyjaciółmi, w rozmowie ze słońcem i żywiołami natury. Lekarstwem
na chorobę współczesnego świata jest według niego instynkt życia,
który odkrywamy, spoglądając do środka lub dostrzegając to, co
pochodzi od Boga, a nie od zatrutego własną pychą człowieka.Oś
tematyczną najnowszej książki poetyckiej Birgitty Lillpers stanowi
opozycja ?centrum ? peryferie? oraz, co za tym idzie, wszelkie
podziały, sztywne hierarchie, granice ? czy raczej: absolutna
niezgoda na nie. Kluczową metaforą jest las (wchodząc do lasu,
stajemy się jego częścią, znajdujemy swoje miejsce w bezpiecznej
całości) i przecinające go granice poszczególnych parceli (stając
na granicy, znikamy w sferze nieprzynależnej niczemu, jednocześnie
jednak zyskujemy tam, w skrajnej samotności, wyjątkową
wyrazistość). W kolejnych częściach tomu Lillpers mówi o
przywiązaniu do konkretnego miejsca, do ziemi, na której wciąż żywa
jest obecność poprzednich pokoleń, o brutalnej ingerencji świata
zewnętrznego w prywatne ?centrum świata?, wreszcie o nieuniknionej
samotności człowieka, mimo iż jego granic nie da się precyzyjnie
wytyczyć, a więc nie da się go do końca oddzielić od
innych.Ulicznice, najnowszy, siódmy już tom wierszy serbskiej
poetki Marii Knežević, przekonują, że to autorka mająca swój własny
rozpoznawalny rękopis i doskonałą świadomość sztuki poezji, w
której ważna jest więź między aktualnością a ?odwiecznymi
prawdami?, głębokie odczucie własnej wolności i podziemna rzeka
humoru. Dotyczy to zresztą zarówno jej wierszy, jak i prozy.W
nominowanym tomie Warunki oświetlenia. Elegie Hocquard kontynuuje
najlepsze doświadczenia francuskiej awangardy ? wyrosłej na dwóch
wiekach republikanizmu i mieszczaństwa, zapowiadanej dokonaniami
Rimbauda, Baudelaire?a, Mallarmégo i Apollinaire?a ? która uwolniła
wiersz od rygorów formy i obowiązków referencyjności.Książka
Primoža Čučnika jest świadectwem utraty. Życie rozgrywa się na
pchlim targu. Na straganach leżą równo ułożone bądź porozrzucane
przedmioty, eksponaty, ludzie ? wszystkie rekwizyty codzienności.
Chociaż ich miejsce jest na śmietniku, domagają się od nas uwagi.
Jeśli nie będziemy czujni, to cały ten przenoszony w słowach kram z
dnia na dzień zniknie, odejdzie w zapomnienie. Dlatego nie bez
powodu Čučnik pyta: ?Czy jeszcze wierzysz w poezję??. Nie ma
rzeczy, póki się ich nie nazwie. Poeta świadomie podejmuje z góry
skazaną na porażkę próbę składania czy też katalogowania owych
drobiazgów, fragmentów w jedną całość. W dom. Tyle spraw dzieje się
naraz. Które są ważne, a które nie? Które zapisać ? czyli wyróżnić
i ocalić ? a które pominąć? Wybór jest trudny i smutny
zarazem.Poezja Arłou'a to zapis przeżyć, wrażeń z lektur i podróży
oraz refleksji człowieka współczesnego. Biały wiersz narzuca
prywatny ton wypowiedzi, którą paradoksalny humor i z lekka
ironiczny dystans chronią przed nadmierną dyskursywnością. Podmiot
liryczny przemawia bez pozy, głosem zwyczajnym, nie zakrzykując
codzienności skrojonej na ludzką miarę.