[Wektory]
Kategoria: PublicystykaWysyłka: od ręki
dziedzinach dzielił imperium od jego rosnących w siłę rywali
radykalnie maleje. Autor stara się zgłębić fakty dotyczące
katastrofalnego upadku superpaństwa, zrozumieć jego
przyczyny. Bada...
Pełen opis produktu 'Rozpad. Oznaki nadchodzącego upadku Ameryki i.. Wektory' »
Stany Zjednoczone
przechodzą głęboką i radykalną transformację. Wszystkie oznaki
wskazują na przyspieszone oddalanie się USA od nadanego sobie
statusu globalnego hegemona. Dystans, który w wielu dziedzinach
dzielił imperium od jego rosnących w siłę rywali radykalnie
maleje.
Autor stara się zgłębić fakty dotyczące katastrofalnego upadku
superpaństwa, zrozumieć jego przyczyny. Bada wiele dziedzin, od
ekonomicznych (zwłaszcza energetycznych), przez technologiczne i
militarne, po kulturowe. Obraz, który się wyłania jest porażający.
Odindustrializowana gospodarka amerykańska staje się z dnia na
dzień cmentarzem rodzimych przedsiębiorstw. Implozja dotyka tak
dobrze do tej pory prosperujących dziedzin, jak komercyjny przemysł
lotniczy, czy stoczniowy. Jedyny czynnik napędzający jako taki
wzrost, wydobycie gazu i ropy z łupków, chwieje się na zbyt
niepewnych podstawach.
Rozpad. Oznaki nadchodzącego upadku Ameryki i Zachodu to również
książka o gwałtownym upadku wartości i profesjonalizmu elit i to
zarówno tych przemierzających korytarze senatu i Białego Domu, jak
umiejscowionych w wojsku i biznesie. Głęboki podział społeczeństwa
wynikający bezpośrednio z rozpadu establishmentu grozi fizycznym
rozpadem Stanów Zjednoczonych, jako zjednoczonego podmiotu -
niezależnie od tego, czy górę wezmą tu podziały etniczne, czy
ideologiczne. Najgłębsza linia podziału ma charakter kulturowy.
Zachodzi ona pomiędzy samozwańczymi elitami wybrzeża, wspieranymi
przez świeckie, liberalne media i struktury tzw. głębokiego
państwa, które promują najbardziej radykalne ideologie dotyczące
płci i rasy, a większością klasy robotniczej, którą te pierwsze
definiują pejoratywnie, jako grupę ,,chrześcijańkich
fundamentalistów", ,,białych supremacjonistów", ,,negacjonistów
klimatycznych" i ,,wrogów nauki".
Ameryka, kraj który kiedyś ogłosił się lśniącym miastem na wzgórzu,
współcześnie stała się krajem słabo rokującym. Książka jest nie
tyle ostrzeżeniem, przed zbliżającym się upadkiem, ile świadectwem
procesu, który dzieje się tu i teraz. Ale czy wszystko jest
stracone? Czy można jeszcze poradzić sobie z katastrofą, która
rozgrywa się na naszych oczach? Autor dostrzega tu pewne
możliwości.