[Kontra]
Kategoria: Eseje, publicystyka literackaWysyłka: od ręki
zawiera moment szlachetnej pobudki, a więc moment wychowawczy, gest
estetyczny, w pełni odpowiadający rycerskim tradycjom. ...
Trzeba przyznać, że Niemcy robili to bardzo ładnie. Ich
cmentarze...
Pełen opis produktu 'Dzieła T.30 Gest rycerskiej tradycji Kontra' »
Wydaje się, że z moralnego znaczenia zewnętrznych objawów
rycerskości nie wszyscy zdają sobie sprawę. Najpiękniejszym bodaj
przykładem jest hołd oddawany poległym w wojnie przeciwnikom.
Niewątpliwie zawiera moment szlachetnej pobudki, a więc moment
wychowawczy, gest estetyczny, w pełni odpowiadający rycerskim
tradycjom. ... Trzeba przyznać, że Niemcy robili to bardzo ładnie.
Ich cmentarze poległych Rosjan na przykład, mało się różniły pod
względem pietyzmu i wojskowej opieki, od cmentarzy żołnierzy
własnych. Dobieranie krzyżów prawosławnych, stylizacja napisów,
mówiących z reguły o śmierci bohaterskiej, mogłoby służyć za
przykład takiej tradycji rycerskiej i świadczyć jednocześnie o
jednej z nielicznych, niestety, pięknych kart Wielkiej Wojny.
Pomniki swym przeciwnikom wystawiali Niemcy zarówno na swojej
ziemi, jak obcej. ... Zaborczy rząd rosyjski przejawiał również w
tym kierunku pewną tolerancję. Oczywiście nie budował pomników
żołnierzom polskich powstań, tak samo, jak my nie projektujemy dla
poległych żołnierzy armii Dybicza czy Paskiewicza. Ale oto w roku
1914, na skwerku koło kościoła Św. Katarzyny, przy ul. Wileńskiej w
Wilnie, stanąć miał pomnik poległym i zmarłym Francuzom z roku
1812.
***
Słowo szpieg było zawsze określeniem ujemnym, stanowiło o pewnego
rodzaju pogardzie tego zawodu. Z pewnego rodzaju złowieszczym
lekceważeniem wymawialiśmy... szpieg. Dlaczego? Wychowanym w
tradycjach rycerskich, zdawało się nam, że tylko człowiek otwarcie
występujący do boju, jako równy z równym, zasługiwać może na
szacunek, na słowa uznania i podziwu. Szpieg to jest człowiek
zawsze przebrany, a więc ukrywający własne oblicze, działający
cichaczem, a więc nie wystawiający własnej osoby na takie ryzyko.
Poza tym musi być z reguły podły, tchórzowaty, nikczemny, chytry.
Powoli pojęcia te ulegały ewolucji. Dopiero wielka wojna światowa
pokazała nam prawdziwego szpiega. Jego znaczenie, jego poświęcenie,
bohaterstwo nieraz. Zasługi człowieka wywiadu, pojedyńczego
człowieka równają się zasługom tysięcy nieraz żołnierzy na froncie.
... Stało się więc tak, że z jednej skrajności wpadliśmy w drugą i
kult szpiega rozpowszechnił się w romansach, powieściach,
pamiętnikach, publicystyce... Przesada! Zawód wprawdzie jest
istotnie niebezpieczny bardzo, ale pracuje w nim jednak znikoma
zaledwie ilość naprawdę ideowych, owianych patriotyzmem. Większość,
jak poprzednio, tak i nadal pozostało płatnymi ajentami,
sprzedającymi swą pracę, wiadomości i ryzyko życia za
pieniądze.
Józef Mackiewicz