[Fabryka Słów]
Kategoria: Literatura / Fantastyka, fantasy
opowiada, ale to, w jaki sposób zostało nam podane, w jaki język
oprawione.Podsumowując, z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć,
że ,,Kłamca 3. Ochłap Sztandaru" jest jedną z najlepszych
...
Pełen opis produktu 'Kłamca 3. Ochłap sztandaru w.2012' »
POWRÓT LOKIEGO, PIERWSZEGO CYNGLA SKRZYDLATYCHGdy Lucyfer daje swym
zastępom sygnał do rozpoczęcia Apokalipsy, anioły mają na to prostą
szpiegowską receptę - załatwić Antychrysta. To nic, że kwili
jeszcze w swym dziecinnym łóżeczku. Przykład starego dobrego króla
Heroda nie odszedł przecież w zapomnienie - historia wciąż jest
najlepszą nauczycielką życia.Dla Lokiego - pierwszego cyngla
skrzydlatych, taka misja to małe piwo. Ot, drobna robótka przed
zaległym urlopem. Tyle że przez te podstępne elfy Antychryst
zniknął, a w łóżeczku leży pokraczny odmieniec.Urlop szlag trafił,
i to gdy Czterej Jeźdźcy Apokalipsy właśnie ruszają...Niosą WOJNĘ
aniołów i demonów, w której giną... jak zwykle niewinni.ZARAZA
ogarnia Paryż, w Ameryce szaleje GŁÓD.ŚMIERĆ czyha na każdym kroku,
a komórka Kłamcy tym razem nie odpowiada."Kłamcę 3", podobnie
zresztą jak i jego poprzednie części, czyta się dosłownie jednym
tchem, kolosalny wpływ miał na to swoisty styl i język Ćwieka, oraz
oczywiście to niezwykłe poczucie humoru. Dla mnie jest to najlepsze
angel fantasy, jakie kiedykolwiek zdarzyło mi się przeczytać. Nawet
dla tych, którzy nie lubią lub nie mieli styczności z tego typu
fantasy, nie aż tak ważne jest to, o czym opowiada, ale to, w jaki
sposób zostało nam podane, w jaki język oprawione.Podsumowując, z
całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że ,,Kłamca 3. Ochłap
Sztandaru" jest jedną z najlepszych przeczytanych przeze mnie
książek. Gorąco polecam tę pozycję, lecz proponuję zacząć serię od
początku, bo naprawdę warto. Wad żadnych się nie doszukałem. W
mojej ocenie 10/10. portal ParadoksSeria Kłamca ugruntowała pozycję
Jakuba Ćwieka w czołówce polskiej fantastyki, gwarantując uznanie i
sympatię rzesz Czytelników. Lekki, potoczysty styl, łatwość w
montowaniu popkulturowych toposów, pełne sarkazmu dialogi i
wyraziste postacie - to wszystko sprawiło, że Jakuba Ćwieka w
fantastycznym światku określa się jako polskiego Davida Gaimana.