[Świat Książki]
Kategoria: Bezpieczeństwo publiczne. Przestępczość. ZbrodnieWysyłka: od ręki
o uniewinnienie. Obok tych historii nie można przejść obojętnie. To
mroczna strona emigracji na Wyspy.?Tylko duże numery robią z nas
dużych facetów?, mówi bohater Syren z Broadmoor. Jan
Krasnowolski...
Pełen opis produktu 'Syreny z Broadmoor' »
To zbiór opowiadań inspirowanych prawdziwymi wydarzeniami. To także
najgłośniejsze sprawy kryminalne ostatniej dekady, które wydarzyły
się w Wielkiej Brytanii z udziałem Polaków. Historie, które trafi
ły na pierwsze strony brytyjskich gazet. Zbrodnie, które
wstrząsnęły opinią publiczną. Studentka z Gdańska padła ofi arą
seryjnego mordercy na terenie kościoła w Glasgow. Pracownik
budowlany dostał szału podczas niedzielnego grilla i zamordował
sześć osób na wyspie Jersey. Para zwyrodnialców zakatowała
niespełna pięcioletniego chłopca w Coventry. Student skazany za
brutalny gwałt w Exeter, walczący o uniewinnienie. Obok tych
historii nie można przejść obojętnie. To mroczna strona emigracji
na Wyspy.?Tylko duże numery robią z nas dużych facetów?, mówi
bohater Syren z Broadmoor. Jan Krasnowolski zrobił naprawdę wielki
numer. Prawdziwe zbrodnie popełnione przez Polaków na Wyspach
przekuwa w zwarte, znakomicie skomponowane literackie teksty. Każda
historia to niemal gotowy scenariusz odcinka wysokobudżetowego
serialu, każda jest przejmująca. I prawdziwa.Łukasz
OrbitowskiOpowiadania Krasnowolskiego tną jak noże i nie pozwalają
spać. To świetna literatura zbrodni, świetna literatura faktu, po
prostu ? świetna literatura.Jakub Żulczykfragment książki:Nie patrz
tak na mnie, wiem, co zrobiłem. Teraz muszę z tym żyć, muszę,
niestety. Tak, próbowałem się wtedy zabić, ale mi nie wyszło. Moje
życie, mój świat i tak się skończył tamtego dnia, więc teraz jestem
kimś, kto umarł, ale wciąż oddycha. Smutek to jedyne, co odczuwam,
na nic innego nie wystarcza mi sił. Kiedy mój stan poprawił się na
tyle, że można mnie już było przenieść z intensywnej terapii,
zostałem przywieziony tutaj. Jak sam wiesz, to również jest
szpital, tyle że psychiatryczny, choć bardziej wygląda jak
więzienie. Wysokie mury z drutem kolczastym dokoła, wszystkie
możliwe zabezpieczenia, kamery śledzące każdy twój krok i
dziesiątki czujnych strażników, którzy nie dadzą ci szansy na
jakikolwiek głupi numer. Miejsce nazywa się Broadmoor, podobno
trzymają tu najgorszych, najbardziej niebezpiecznych przestępców z
Wielkiej Brytanii. Seryjnych morderców, gwałcicieli, pedofilów,
obłąkanych kryminalistów, psychopatów i zwyrodnialców wszelkiego
sortu. Gdyby jeszcze dwa miesiące temu ktoś mi powiedział, że trafi
ę w takie miejsce, dałbym mu w mordę, bez wahania.Jan Krasnowolski
ur. 1972 w Krakowie, od 2006 mieszka w Bournemouth, w Wielkiej
Brytanii. Autor książek 9 łatwych kawałków, Klatka, Afrykańska
elektronika.