[WYDAWCA]
Kategoria: Filmy > Płyty DVD > ThrilleryWysyłka: do 7 dni
SPRAWA HONORU CÓRKA GENERAŁA DVD CROMWELL W
koszarach fortu McCallum zostaje zamordowana kapitan Elisabeth
Campbell, córka generała dowodzącego fortem. Dochodzeniem zajmują
się oficerowie...
Pełen opis produktu 'SPRAWA HONORU CÓRKA GENERAŁA DVD CROMWELL' »
SPRAWA HONORU CÓRKA GENERAŁA DVD CROMWELL W
koszarach fortu McCallum zostaje zamordowana kapitan Elisabeth
Campbell, córka generała dowodzącego fortem. Dochodzeniem zajmują
się oficerowie śledczy z Dywizji Kryminalnej - Paul Brenner i Sarah
Sunhill, jego dawna sympatia. Śledztwo nie jest łatwe, ponieważ
napotykają zmowę milczenia. Mimo to wychodzi na jaw wiele
kompromitujących szczegółów z życia Elisabeth Campbell i całego
garnizonu. Okazuje się, że podejrzanymi mogą być wszyscy
oficerowie, nie wyłączając ojca ofiary., Film ma literacki rodowód,
jest luźną adaptacją powieści Nelsona DeMille’a, który specjalizuje
się w opisywaniu wojskowego środowiska. Stąd w „Sprawie honoru”
pojawiają się śmiało i wyraziście nakreślone postacie np. fanatyka
honoru i lojalności generała Campbella. Realizacji filmu podjął się
Simon West (Con Air – lot skazańców), ale decydujący głos, jeśli
chodzi o zmiany w scenariuszu i dobór obsady miał gwiazdor John
Travolta. Mający opinię nieznośnego we współpracy i wtrącającego
się do realizacji wszystkich produkcji, w których bierze udział,
aktor miał własną wizję tworzonej przez niego postaci. Brenner to
indywidualista i buntownik, ale zarazem obrońca systemu, którego
jest częścią. Travolta również wybrał aktorkę mającą odtwarzać
Sarah. Ostatecznie została nią Madeleine Stowe (12 małp, Ostatni
Mohikanin) mającą umiejętnie wyrazić dystans bohaterki do
środowiska armii i ambiwalentny stosunek do Brennera, którego
darzyła kiedyś uczuciem. Ambitne zamierzenia twórców nie do końca
się powiodły. Reżyser koncentruje się bardziej na tworzeniu
dramatycznych i czasem zbyt drastycznych obrazów niż sprawnym
prowadzeniu akcji, postacie są tak jednoznacznie dobre lub złe, że
równie dobrze mogłyby nosić białe i czarne kapelusze, a podniosła
muzyka stara się budować napięcie, tam gdzie go tak naprawdę nie
ma. Ten dramat toczący się w zamkniętym, hermetycznym świecie
wojskowych ma także ambicje ukazania uprzedzeń i męskiego
szowinizmu w stosunku do kobiet w mundurach (w amerykańskiej armii
służy ich 200 tysięcy!)., Cieszy czysta, naturalna (dominują barwy
militarne) kolorystyka filmu nie zmącona żadnymi niedoróbkami.
Chociaż dominują sekwencje rozgrywające się w półmroku, nie
uświadczymy tu kłopotów z kompresją. Sprawnie też wykorzystano
atuty dźwięku dookolnego. W licznych scenach, w których używa się
broni tylne kanały mocno pracują, zachowując kierunkowość
brzmienia. Całą ścieżkę można pochwalić za różnorodność i
selektywność. Nawet mniej efekciarskim efektom dźwiękowym dano
wybrzmieć. Do wyboru mamy 20-minutowy reportaż z planu, a w nim
wywiady z reżyserem i aktorami, kilka migawek z planu
koncentrujących się zwłaszcza na efektach specjalnych. Swoją drogą
trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem Johna Travolty, że
najlepsze sceny Sprawy honoru to takie, w których pojawia się
grający drugoplanową rolę - James Woods. Komentarz Simona Westa
wydaje się być suchy i beznamiętny, reżyser omawia przede wszystkim
lokalizację zdjęć i aspekt techniczny filmu. Z kolei cztery
usunięte sceny i alternatywne zakończenie przekonująco obrazują
koncepcję twórcy, który zredukował wątek romansowy między parą
śledczych, by nie osłabiać wstrząsającego wydźwięku Sprawy honoru i
nie wprowadzać niepotrzebnego dysonansu.