[]
Kategoria: Książki naukowe>Historia>Historia poszczególnych krajów i krain>Historia Europy>Historia Polski>Historia Polski 1945-1989Wysyłka: od ręki
, odchodzą w przeszłość gry i zabawy, zmieniają się emocje,
wrażliwość, zmienia się dzieciństwo. Zbiór rozmów
o dzieciństwie „Raz, dwa, trzy, za siebie!”, za pomocą
kilkunastu...
Pełen opis produktu 'Rozmowy o dzieciństwie' »
Ta książka powstała z tęsknoty za dzieciństwem - tym z książką przy
lampce naftowej i tym podwórkowym, z grą w klasy, hulajnogą i
kluczem na szyi. Za formami i sposobami przeżywania dzieciństwa ,
które - jak wiele na to wskazuje - już pewnie nie wrócą. Jesteśmy
„pokoleniem plecowym” - mawia Sylwia Chutnik - już od najmłodszych
lat obcujemy ze sobą odwróceni do siebie plecami i wpatrzeni w
ekrany monitorów komputerowych. Znikają pewne formy bycia razem,
także te, które zawsze były w tej najmniejszej wspólnocie jaką jest
rodzina. Rzadko czytamy sobie na głos książki, rzadko razem
muzykujemy, śpiewamy, odchodzą w przeszłość gry i zabawy, zmieniają
się emocje, wrażliwość, zmienia się dzieciństwo. Zbiór rozmów o
dzieciństwie „Raz, dwa, trzy, za siebie!”, za pomocą kilkunastu
indywidualnych perspektyw, ocala przeszłość i tworzy panoramę
dzieciństwa dwudziestego wieku. Wybitni współcześni twórcy
opowiadają autorce rozmów, Joannie Rolińskiej, o swoich
najmłodszych latach. Naprawdę, warto ich posłuchać! Książka jest
pięknie wydana i ilustrowana pocztówkami z kolekcji Małgorzaty
Baranowskiej.O swoim dzieciństwie opowiadają: Józef Hen, Józef
Wilkoń, Wanda Chotomska, Marek Nowakowski, Joanna Papuzińska,
Janusz Szuber, Zbigniew Mentzel, Joanna Szczepkowska, Agata
Miklaszewska, Anna Piwkowska, Maurycy Gomulicki, Sylwia Chutnik,
Bohdan Butenko i Małgorzata Baranowska.Wspomnienia dzieciństwa,
spisane po półwieczu z okładem, to czysta esencja, destylat,
słodko-gorzkie krople na niepamięć. Świat, jaki opisują narratorzy
tej książki, wydaje się egzotyczny i bezpowrotnie miniony.
Przedwojnie...peerel...transformacja... wszyscy rozmówcy Joanny
Rolińskiej doświadczyli historycznego zamętu. Ich dzieciństwo
nierzadko rozpięte było ponad epokową zmianą obyczaju i rodzinnego
statusu. Najstarsi zaznali trzech porządków, po dwakroć budowali od
nowa. Wszyscy wynieśli z rodzinnych domów zapachy, strzępki wierszy
i refrenów, wspomnienie smaków, zabaw, fortografii... Rozpamiętując
przeszłość, jedni patrzą wstecz jakby przez papierową tutkę -
opisują wyseparowane, sentymentalne rekwizyty, które składają się
na scenografię dzieciństwa. Inni opowiadają o zachwytach,
marzeniach, paroksyzmach lęku, dziecięcych traumach i obsesjach. Od
tej lektury ciarki chodzą po plecach - uświadamiamy sobie
dotkliwie, jak bardzo pierwsze dziesięć lat formuje nas na resztę
życia. Jak drobne i pozbawione znaczenia - wydawałoby się - epizody
w życiu podrostka... pierwszoklasistki... wpływają na późniejsze
wybory, wrażliwość i osobowość. Jak „bezlitosna” jest pamięć
dziecka, które zapamiętuje dom rodzinny poprzez błahostki, gesty,
krzywdy i zaniechania, a wreszcie - anegdoty. Z nich, po latach,
dorosłe dziecko skleja konterfekt rodziny - impresyjny i
emocjonalny - daleki od solennego portretu w złoconych ramach. I
choć opisywany czas bywa ten sam - to wspomnienia krańcowo różne.
Dzieciństwo okazuje się być mikrokosmosem, miniaturową
przestrzenią, umeblowaną bezładnie i kapryśnie, pod dyktando
dziecka, nie zawsze zgodnie z oczekiwaniami dorosłych. Joanna
Olech, Tygodnik Powszechny...