[]
Kategoria: Monety / Monety srebrne 1995-2017 / 2012
tle, ukoĹnie, napis: RODZINY ULMÓW, KOWALSKICH, BARANKÓW.
U doĹu, po lewej stronie, stylizowany zarys fragmentu postaci
trzymajÄ
cej niemiecki pistolet maszynowy, skierowany w stronÄ
grupy...
Pełen opis produktu '20 zĹ, Polacy ratujÄ cy ĹťydĂłw-rodziny UlmĂłw, Kowalskich, BarankĂłw' »
AWERS:U góry, po prawej stronie, wizerunek orĹa
ustalony dla godĹa Rzeczypospolitej Polskiej. Na prawo od orĹa,
ukoĹnie, oznaczenie roku emisji: 2012. Pod orĹem, na
wyodrÄbnionej pĹaszczyĹşnie, stylizowane wizerunki wiejskiego
domu i drzew. PoniĹźej napis: 20 zĹ. Po lewej stronie, ukoĹnie,
od doĹu ku górze, napis: RZECZPOSPOLITA POLSKA. Po prawej i po
lewej stronie oraz u doĹu wyodrÄbnione pĹaszczyzny
wyobraĹźajÄ
ce stylizowane drewniane deski. Na ich tle, po prawej
stronie, u doĹu, napis: CIEPIELÓW 6.12.1942/SIEDLISKA
15.03.1943/MARKOWA 24.03.1944. Pod orĹem, po prawej stronie, znak
mennicy: M/W.
REWERS: U doĹu stylizowane wizerunki postaci
kobiety, mÄĹźczyzny i dzieci. Po prawej i po lewej stronie
wyodrÄbnione pĹaszczyzny wyobraĹźajÄ
ce stylizowane drewniane
deski. Na ich tle, ukoĹnie, napis: RODZINY ULMÓW, KOWALSKICH,
BARANKÓW. U doĹu, po lewej stronie, stylizowany zarys fragmentu
postaci trzymajÄ
cej niemiecki pistolet maszynowy, skierowany w
stronÄ grupy osób. U góry napis: POLACY/RATUJÄCY ĹťYDÓW
Projektant monety: Grzegorz Pfeifer
SpoĹród wszystkich zbrodni dokonanych przez ludobójczy reĹźim
hitlerowski w okupowanej Europie, szczególnie bestialskie byĹy
morderstwa popeĹnione na ludnoĹci cywilnej – dzieciach,
kobietach, starcach i caĹych rodzinach. Podczas II wojny
Ĺwiatowej zamordowano prawie 6 mln Ĺťydów, ale metodÄ
nieludzkiej, zbiorowej odpowiedzialnoĹci niemieccy okupanci
wielokrotnie stosowali równieĹź wobec Polaków: mieszkaĹców wsi
pacyfikowanych za pomoc partyzantom, mieszkaĹców Warszawy w
trakcie powstania 1944 r., a takĹźe wobec tych rodzin polskich,
które oĹmieliĹy siÄ udzieliÄ pomocy przeĹladowanym
Ĺťydom.
JuĹź w paĹşdzierniku 1941 r. w Generalnym Gubernatorstwie
wprowadzono karÄ Ĺmierci dla Ĺťydów uciekajÄ
cych z gett oraz
tych, którzy udzielali im pomocy. DecydowaĹy o tym wĹadze
policyjne, a ofiary najczÄĹciej zabijano na miejscu. Wobec
Polaków karÄ Ĺmierci za pomoc Ĺťydom zaczÄto stosowaÄ
praktycznie w ostatnich miesiÄ
cach 1942 r. Po wymordowaniu Ĺťydów
w gettach polowano wtedy na tych, którzy zdoĹali siÄ ukryÄ.
OgóĹem udokumentowano, Ĺźe w latach 1942–1945 za pomoc ofiarowanÄ
Ĺťydom zostaĹo zamordowanych okoĹo 700 Polaków, a w co najmniej
40 przypadków ta „wina zbiorowa” objÄĹa caĹe rodziny: dorosĹych
i dzieci.
Rodzina Kowalskich z Ciepielowa k. Radomia â
Adam i BronisĹawa Kowalscy jesieniÄ
1942 r. ukryli w swoim domu
dwoje Ĺźydowskich sÄ
siadów: ElkÄ Cukier i Berka Pinechesa. Ĺťydzi
ukrywali siÄ równieĹź w innych domach Ciepielowa. 6 grudnia 1942
r. Ĺźandarmi niemieccy, poinformowani przez miejscowych
folksdojczów, otoczyli podejrzane domy. Kowalscy (poza rodzicami
piÄcioro dzieci w wieku od roku do 16 lat: Tadeusz, Henryk,
Stefan, Zofia, Janina) zostali wraz z sÄ
siadami i ukrywajÄ
cymi
siÄ Ĺťydami spaleni Ĺźywcem w drewnianym domu, naleĹźÄ
cym do
rodziny Obuchiewiczów. OgóĹem tego dnia w Ciepielowie zamordowano
31 Polaków oraz nieznanÄ
liczbÄ Ĺťydów.
Rodzina Baranków z Siedlisk k. Miechowa â 15
marca 1943 r., w toku rewizji przeprowadzanej w domu Wincentego i
Ĺucji Baranków przez niemieckÄ
policjÄ pomocniczÄ
Sonderdienst,
odkryto dwie kryjówki, w których znajdowali siÄ czterej Ĺťydzi,
najprawdopodobniej z rodziny Goldfingerów. Zostali oni natychmiast
zabici, po czym Niemcy strzaĹami w tyĹ gĹowy zabili
maĹĹźeĹstwo Baranków oraz ich synów: Tadeusza (9 lat) i Henryka
(13 lat). NieobecnÄ
matkÄ Ĺucji, KatarzynÄ KopeÄ, Niemcy
nakazali mieszkaĹcom wsi, pod groĹşbÄ
masowych represji,
doprowadziÄ nazajutrz do Miechowa. ZostaĹa tam zastrzelona.
Rodzina Ulmów z Markowej k. ĹaĹcuta
Józef Ulma wraz z ĹźonÄ
WiktoriÄ
przez 1,5 roku
przechowywaĹ na poddaszu swojego wiejskiego domu 8 Ĺťydów z rodzin
Schallów i Goldmanów. 24 marca 1944 r. – na skutek donosu
miejscowego granatowego policjanta – caĹa rodzina Ulmów (w tym
szeĹcioro dzieci w wieku od póĹtora roku do oĹmiu lat:
WĹadysĹaw, StanisĹawa, Marian, Franciszek, Barbara, Antoni)
zostali na miejscu zastrzeleni wraz z Ĺťydami, których
przechowywali, przez niemieckich Ĺźandarmów i granatowych
policjantów. W 1995 r. Wiktoria i Józef zostali poĹmiertnie
uhonorowani medalem „Sprawiedliwych WĹród Narodów Ĺwiata” przez
izraelski Instytut Yad Vashem. Od 2003 r. w KoĹciele katolickim
toczy siÄ proces beatyfikacyjny caĹej rodziny.
Tragedia tych rodzin najpeĹniej pokazuje straszliwÄ
cenÄ, jakÄ
w czasach ZagĹady niejednokrotnie pĹacili ludzie, których odwaga
i heroizm byĹy nie mniejsze niĹź bohaterów na polach bitew. Wielu
pomagajÄ
cych zginÄĹo, ale na ziemiach polskich, dziÄki takim
jak oni, przetrwaĹo okupacjÄ okoĹo 30–40 tys. Ĺťydów. Nigdy nie
dowiemy siÄ, ile osób byĹo w to zaangaĹźowanych, ale z
pewnoĹciÄ
kilkakrotnie wiÄcej niĹź liczba uratowanych. I choÄ
wiÄkszoĹÄ naszych wspóĹobywateli nie potrafiĹa lub nie mogĹa
przeciwstawiÄ siÄ zbrodni, to jednak wĹaĹnie z dokonaĹ tych
najszlachetniejszych i najdzielniejszych osób naleĹźy czerpaÄ
siĹÄ do uporania siÄ z trudnymi problemami historii. PamiÄÄ o
tych, którzy ratowali, wtedy gdy byĹo to czynem niemal nadludzkim,
nie moĹźe zaginÄ
Ä.
Jerzy Halbersztadt b. dyrektor Muzeum Historii Ĺťydów Polskich
prezes Fundacji Partnerstwo w Kulturze