[NBP - monety Nordic Gold]
Kategoria: Kategorie > Monety Nordic Gold - 2 zł
Moneta obiegowa 2 zł - Polacy ratujący Żydów -
rodzina Ulmów, Baranków, Kowalskich, 2012
Nominał: 2 zł Metal: stop CuAl5Zn5Sn1 Stempel: zwykły Średnica:
27,00 mm Waga: 8,15 g Wielkość...
Pełen opis produktu '2 zł, Polacy ratujący Żydów - rodzina Ulmów, Baranków, Kowalskich, 2012' »
Moneta obiegowa 2 zł- Polacy ratujący Żydów - rodzina Ulmów,
Baranków, Kowalskich, 2012
Nominał: 2 zł
Metal: stopCuAl5Zn5Sn1
Stempel:zwykły
Średnica: 27,00 mm
Waga: 8,15 g
Wielkość emisji: 800 000 sztuk
Data emisji monet w NBP: 15.03.2012 r.
● Spośród wszystkich zbrodni dokonanych przez ludobójczyreżim
hitlerowski w okupowanej Europie, szczególnie bestialskiebyły
morderstwa popełnione na ludności cywilnej – dzieciach,kobietach,
starcach i całych rodzinach. Podczas II wojny światowejzamordowano
prawie 6 mln Żydów, ale metodę nieludzkiej,
zbiorowejodpowiedzialności niemieccy okupanci wielokrotnie
stosowalirównież wobec Polaków: mieszkańców wsi pacyfikowanych
zapomoc partyzantom, mieszkańców Warszawy w trakcie powstania1944
r., a także wobec tych rodzin polskich, które ośmieliły sięudzielić
pomocy prześladowanym Żydom.
● Już w październiku 1941 r. w Generalnym
Gubernatorstwiewprowadzono karę śmierci dla Żydów uciekających z
gett oraztych, którzy udzielali im pomocy. Decydowały o tym
władzepolicyjne, a ofiary najczęściej zabijano na miejscu. Wobec
Polakówkarę śmierci za pomoc Żydom zaczęto stosować praktyczniew
ostatnich miesiącach 1942 r. Po wymordowaniu Żydów w
gettachpolowano wtedy na tych, którzy zdołali się ukryć.
Ogółemudokumentowano, że w latach 1942–1945 za pomoc
ofiarowanąŻydom zostało zamordowanych około 700 Polaków, a w co
najmniej40 przypadków ta „wina zbiorowa” objęła całe rodziny:
dorosłychi dzieci.
Rodzina Kowalskich z Ciepielowa k. Radomia
● Adam i Bronisława Kowalscy jesienią 1942 r. ukryli w swoimdomu
dwoje żydowskich sąsiadów: Elkę Cukier i Berka Pinechesa.Żydzi
ukrywali się również w innych domach Ciepielowa.6 grudnia 1942 r.
żandarmi niemieccy, poinformowani przezmiejscowych folksdojczów,
otoczyli podejrzane domy. Kowalscy(poza rodzicami pięcioro dzieci w
wieku od roku do 16 lat:Tadeusz, Henryk, Stefan, Zofia, Janina)
zostali wraz z sąsiadamii ukrywającymi się Żydami spaleni żywcem w
drewnianymdomu, należącym do rodziny Obuchiewiczów. Ogółem tego
dniaw Ciepielowie zamordowano 31 Polaków oraz nieznaną
liczbęŻydów.
Rodzina Baranków z Siedlisk k. Miechowa
● 15 marca 1943 r., w toku rewizji przeprowadzanej w domuWincentego
i Łucji Baranków przez niemiecką policję pomocnicząSonderdienst,
odkryto dwie kryjówki, w których znajdowalisię czterej Żydzi,
najprawdopodobniej z rodziny Goldfingerów.Zostali oni natychmiast
zabici, po czym Niemcy strzałamiw tył głowy zabili małżeństwo
Baranków oraz ich synów:Tadeusza (9 lat) i Henryka (13 lat).
Nieobecną matkę Łucji,Katarzynę Kopeć, Niemcy nakazali mieszkańcom
wsi, pod groźbąmasowych represji, doprowadzić nazajutrz do
Miechowa. Zostałatam zastrzelona.
Rodzina Ulmów z Markowej k. Łańcuta
● Józef Ulma wraz z żoną Wiktorią przez 1,5 roku przechowywałna
poddaszu swojego wiejskiego domu 8 Żydów z rodzin Schallówi
Goldmanów. 24 marca 1944 r. – na skutek donosu
miejscowegogranatowego policjanta – cała rodzina Ulmów (w tym
sześciorodzieci w wieku od półtora roku do ośmiu lat:
Władysław,Stanisława, Marian, Franciszek, Barbara, Antoni) zostali
namiejscu zastrzeleni wraz z Żydami, których przechowywali,
przezniemieckich żandarmów i granatowych policjantów. W 1995
r.Wiktoria i Józef zostali pośmiertnie uhonorowani
medalem„Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata” przez izraelski
InstytutYad Vashem. Od 2003 r. w Kościele katolickim toczy się
procesbeatyfikacyjny całej rodziny.
● Tragedia tych rodzin najpełniej pokazuje straszliwą cenę,jaką w
czasach Zagłady niejednokrotnie płacili ludzie, którychodwaga i
heroizm były nie mniejsze niż bohaterów na polachbitew. Wielu
pomagających zginęło, ale na ziemiach polskich,dzięki takim jak
oni, przetrwało okupację około 30–40 tys. Żydów.Nigdy nie dowiemy
się, ile osób było w to zaangażowanych, alez pewnością kilkakrotnie
więcej niż liczba uratowanych. I choćwiększość naszych
współobywateli nie potrafiła lub nie mogłaprzeciwstawić się
zbrodni, to jednak właśnie z dokonań tychnajszlachetniejszych i
najdzielniejszych osób należy czerpać siłędo uporania się z
trudnymi problemami historii. Pamięć o tych,którzy ratowali, wtedy
gdy było to czynem niemal nadludzkim,nie może zaginąć.
Źródło: za folderem emisyjnym NBP
Jerzy Halbersztadt
b. dyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich
prezes Fundacji Partnerstwo w Kulturze