[poligraf]
Kategoria: Literatura piękna>Powieść polskaWysyłka: do 3 dni
Powieść „Wysłuchaj mnie, proszę...” jest pochwałą prostoty
i wiary w to, że aby być dobrym człowiekiem, należy pochylić się
nad innymi i być wiernym sobie, własnym przekonaniom, zasadom,
tradycji...
Pełen opis produktu 'Wysłuchaj mnie, proszę…' »
Powieść „Wysłuchaj mnie, proszę...” jest pochwałą prostoty i wiary
w to, że aby być dobrym człowiekiem, należy pochylić się nad innymi
i być wiernym sobie, własnym przekonaniom, zasadom, tradycji i
wierze. Bez względu na cenę…Pisarz posiada umiejętność
bezszelestnego wprowadzenia czytelnika w stan głębokich przemyśleń,
na których rozważanie z powodu nawarstwienia problemów dnia
codziennego nie starcza nam czasu. Sugestywnie, aczkolwiek nie
dając odpowiedzi, pozostawiając możliwość wyboru, porzuca nas z
własnymi dylematami nierzadko głęboko wzruszonych. Tadeusz Malik,
czytelnikRysiek stara się zaspokoić swoją żądzę poznania kobiety,
która go w pewnym sensie usatysfakcjonuje. Zaspokoi jego
ciekawość, kim ona jest? Jaka ona jest? I że ten stan będzie
trwał, stan permanentnego zakochania i poznawania, odkrywania
przez całe życie. Nie rozumie paradoksu kobiet. Z nimi jest
jak z pudełeczkiem znalezionym na ziemi – kiedy człowiek je
podnosi, otwiera i widzi, że w środku jest pusto, to
zaraz je wyrzuci, a kiedy nie może go otworzyć, nie pozbędzie
się go dopóty, dopóki nie zgłębi jego tajemnicy. Kiedy to się
stanie, nasyciwszy swoją ciekawość, również je wyrzuca. Tak właśnie
jest z kobietą – dopóty człowiek jej dobrze nie pozna
i nie przestanie ona dla niego być tajemnicą, stara się ją
rozszyfrować, zgłębić, posiąść, zdobyć. Kiedy to się stanie, to
potem wszystko zależy od tego, ile jest w nas tej prawdziwej
miłości, która pozwala znieść wszystko inne, co dotychczas było
w ukryciu, czyli to wszystko, czego ona nam nie chciała
pokazać, wszystkie swoje wady, ułomności, trudności i tak
dalej. Tylko prawdziwie kochając, potrafimy się znieść do końca
życia, szukając jednocześnie jedności z zachowaniem różnic.
Kiedy tej miłości nie ma, taki mężczyzna zaczyna traktować kobietę
jak mebel, który jest, bo musi być, i zaczyna rozglądać się za
inną tajemnicą, która go podnieca, ekscytuje, bo kocha ten
dreszczyk. Od dziecka go pokochał, kiedy stał przed świąteczną
choinką, patrząc na zawinięte w kolorowe bibuły prezenty.
Fragment książki...