[onepress]
Kategoria: Poradniki. Informatory. SpisyWysyłka: od ręki
przede wszystkim jest to instrukcja poruszania się po zupełnie
innym świecie. Popkultura dla blondynek proponuje Ci nową
rzeczywistość, złożoną z obrazów, słów, nut, a przede wszystkim z
pracy...
Pełen opis produktu 'Popkultura dla blondynek' »
Lans na intelektualistę!
Jaka jest różnica między malarstwem Moneta i Maneta?
Czy "acid jazz" ma coś wspólnego z kwasem?
Po co pisać grube książki, skoro da się je streścić w kilku
zdaniach?
Dlaczego lepiej wiedzieć i milczeć, niż odwrotnie?
Droga Czytelniczko, Szanowny Czytelniku!
Bez względu na to, jaki jest Twój kolor włosów (jeżeli w ogóle
masz włosy), wiek, stan konta i cywilny oraz to, które z pierwszo-
i drugorzędnych cech płciowych przyszło Ci reprezentować, na pewno
zgodzisz się ze mną, że są takie dziedziny życia, w których
jesteś... kompletną blondynką. W szkole pochłaniało Cię
sporządzanie listy gości na weekendową imprezę, a i teraz bardziej
Ci po drodze do multipleksu niż filharmonii. I bardzo dobrze.
Sztuka przez duże "S" oraz kultura przez wielkie "K" są zwykle
trudne w odbiorze, mało zrozumiałe i śmiertelnie nudne. Jakby autor
za swe męki twórcze mścił się na odbiorcy. Nie ulega jednak
wątpliwości, że na pewnych rzeczach znać się po prostu wypada!
Oto pigułka wiedzy. Wcale nie gorzka, napisana w sposób
przystępny, zwyczajnie i dla ludzi. Bez niepotrzebnego
intelektualnego zadęcia i zdań wielokrotnie złożonych. Chociaż
właśnie o tym traktuje -- o wielkiej literaturze, zawartej w
mnóstwie tomów, kakofonii dźwięków, składającej się na
niepowtarzalną muzykę, historii malarstwa i różnicy między tym, co
jest łatwo dostępne i przyswajalne, a tym, co wymaga pasji, talentu
i zaangażowania. Jednak przede wszystkim jest to instrukcja
poruszania się po zupełnie innym świecie.
Popkultura dla blondynek proponuje Ci nową rzeczywistość,
złożoną z obrazów, słów, nut, a przede wszystkim z pracy Twojej
wyobraźni. Poznasz wszystkie Muzy po imieniu, co zdecydowanie
poprawi jakość innych Twoich przyjaźni. Zyskasz odrobinę ogłady,
erudycji i świadomości. Pożegnasz się z dylematem, co wpisać w
rubryce "zainteresowania" w Twoim CV. A jeśli nie masz czasu na
intelektualną gimnastykę i wyrabianie sobie własnych opinii, zawsze
możesz nauczyć się na pamięć prezentowanych tu poglądów i
wypowiadać je jako własne. Prawa autorskie nie obejmują wiedzy.
Przyłącz się do krucjaty przeciw głupocie!
Uwaga:
Limitowana edycja!
Wersja specjalna, poszerzona o fragmenty dla Panów!
UWAGA! Niektóre fragmenty mogą spowodować rozmazanie makijażu z
powodu ataku nieopanowanego śmiechu.
Patron medialny: