[NBP - srebrne monety]
Kategoria: Kategorie > Monety srebrne - 10 zł
Seria: "Polscy podróżnicy i badacze" Stan zachowania
monety: I (menniczy) Nominał: 10 zł Stop: Ag 925 (z cyrkonią)
Stempel: lustrzany Średnica: 32,00 mm Waga: 14,14 g Wielkość
emisji: 57 000 ...
Pełen opis produktu '10 zł, Polscy podróżnicy i badacze - Henryk Arctowski i Antoni B. Dobrowolski, 2007' »
Seria: "Polscy podróżnicy i badacze"
Stan zachowania monety: I (menniczy)
Nominał: 10 zł
Stop: Ag 925 (z cyrkonią)
Stempel: lustrzany
Średnica: 32,00 mm
Waga: 14,14 g
Wielkość emisji: 57 000 szt.
Cena emisyjna NBP: 65 zł
Data emisji monet: 19.09.2007 r.
Atrakcyjna wizualnie srebrna moneta kolekcjonerska z efektowną
cyrkonią symbolizującą kryształ lodu. Ciekawy projekt Ewy
Tyc-Karpińskiej, wspaniale oddający charakter wyprawy statku
"Belgica" na Antarktydę w latach 1897-1899.
Ta moneta to z pewnością trafna inwestycja i wyjątkowy okaz w
Twojej kolekcji numizmatów.
Celem emisji monet jest upamiętnienie działalności dwóch polskich
badaczy, których losy nierozerwalnie wiążą się z pionierską
eksploracją Antarktyki.
2007 SILVER 10 ZLOTY PROOF from the POLISH TRAVELERS &
EXPLORERS SERIES: HENRYK ARCTOWSKI & ANTONI BOLESŁAW
DOBROWOLSKI(NATIONAL BANK OF POLAND)
Obverse: on the right, an image of the Eagle established as the
state emblem of the Republic of Poland. Below the Eagle an
inscription, 10 ZŁ. At the top, a semicircular inscription,
RZECZPOSPOLITA POLSKA, and on the left, diagonally below the
inscription, the notation of the year of issue, 2007. To the left
from the Eagle, a stylised "Belgica" ship image, below, a stylised
iceberg image and an ice-imitating zirconia. The Mint's mark, under
the Eagle's left leg.
Reverse: images of the busts of Henryk Arctowski and Antoni
Bolesław Dobrowolski. At the bottom, on the left, the image of the
Antarctic continent. At the top, a stylised image of an iceberg. In
the rim, an inscription, HENRYK ARCTOWSKI 1871-1958, a stylised
image of Henryk Arctowski Polish Antarctic Station logo and an
inscription, ANTONI B. DOBROWOLSKI 1872-1954.
W latach 1897-1899 AntoniBolesław Dobrowolski wraz z Henrykiem
Arctowskim uczestniczyli wbelgijskiej wyprawie antarktycznej
Adriena de Gerlache'a. W marcu 1898roku statek wyprawy - "Belgica"
- został uwięziony przez lody na MorzuBellingshausena na 377 dni.
Uczestnicy wyprawy dokonali wówczas
pierwszego,trzynastomiesięcznego zimowania na Antarktydzie. Polski
podróżnik i badacz Antoni B. Dobrowolski jest znany przede
wszystkim z tego, iż jestautorem jedynej oryginalnej pracy polskiej
o wyprawach polarnych orazmonografii lodu - "Historia naturalna
lodu" (1923). Ważny jest także fakt, iż jako pierwszy ustalił on
symetrię krystalograficzną kryształków lodu.
Informacje na temat wyprawy na Antarktydę:
Statek, na którym wyprawiono się na Antarktydę: specjalnie
przebudowany do wymogów polarnego rejsu dawny statek wielorybniczy
"Patria", który otrzymał nowe imię "Belgica". Był to stary,
alesolidnie zbudowany norweski żaglowiec, służący do połowu fok
iwielorybów, na którym zainstalowano dodatkowo maszynę
parową. "Belgica" miała 244 tony wyporności, 30 metrów
długości, 6,5 metra szerokości i silnik o mocy 35 KM. Była to
trzecia już z kolei wyprawa polarna - po wcześniejszych:
"Challengera" (1873-1876) i Nansena na statku "Fram" (1893-1896).
Obie wyprawy były impulsem do następnych wypraw, w tym
"Belgici".
Uczestnicy wyprawy: w wyprawie kierowanej przez kapitana marynarki
belgijskiej Adriena de Gerlache de Gomery brali udział polarnicy
różnych narodowości. Wśród nich byli m. in.: przyszły zdobywca
bieguna południowego Roald Amundsen oraz Frederick Cook,
rywalizujący później z Robertem Pearym w wyścigu do bieguna
północnego.
Polscy uczestnicy wyprawy: w ekspedycji brał udział A. Dobrowolski.
Dołączył on do załogi w ostatniej chwili na miejsce jednego z
marynarzy, który zrezygnował z uczestnictwa w rejsie. Z czasem
awansował na pomocnika meteorologa i zaczął prowadzić cenne
obserwacje geofizyczne. W wyprawie brał udział także H. Arctowski,
piastujący w okrętowej hierarchii wyższe stanowisko. Był
oceanografem, glacjologiem, geologiem i meteorologiem wyprawy.
Wiek polskich badaczy: gdy „Belgica" wypływała z Antwerpii,
Arctowski miał 26, a Dobrowolski 25 lat.
Podział zadań dla członków załogi przed wyprawą: Arctowski miał
zajmować się chemią, geologią, oceanologią i meteorologią, Danko -
geofizyką, Rakowitz - zoologią i botaniką, Lecointe - astronomią i
hydrologią, de Gerlache wspólnie z Arctowskim - oceanografią.
Dobrowolski - był odpowiedzialny za laboratorium i miał pomagać
Arctowskiemu w obserwacjach meteorologicznych.
Data zejścia polskich polarników na antarktyczny ląd po raz
pierwszy: 30 stycznia 1898 roku.
Okres pobytu badaczy na Antarktydzie: w okowach lodu Polacy
spędzili, wraz z resztą załogi „Belgici", ponad 12 miesięcy. Było
to pierwsze zimowanie ludzi w Antarktyce. Trwało ono od 6 marca
1898 roku, a ostateczne wyzwolenie z jej objęć nastąpiło dopiero w
dniu 13 marca 1899 roku. W dniu 27 marca 1899 roku uczestnicy
wyprawy wpłynęli do Punta Arenas, gdzie przesiedli się na szybszy
statek płynący do Europy, zaś „Belgica” powróciła do portu w
Boulogne-sur-Mer dopiero 30 października 1899 roku. W czasie pobytu
na Antarktyce uczestnicy wyprawy zbudowali na lodzie chatkę i
rozpoczęli m. in. stałe obserwacje fauny i flory, obserwacje
meteorologiczne, pomiary grubości lodu, temperatury i zasolenia
wody morskiej oraz natężenie pola magnetycznego ziemi, a także
obserwacje zjawisk optycznych w atmosferze. W czasie wyprawy
podróżnicy wykonali wiele nowych map lądów i wysp, które znalazły
się na ich trasie. Zebrali oni mchy i porosty, jak też wspólnie
prowadzili obserwację zórz polarnych, chmur i opadów śniegu. Swoje
dokładne obserwacje meteorologiczne prowadzili - co godzinę i przez
całą dobę, badając raptowne i falowe przebiegi zmian pogody. Na ich
podstawie sporządzono przebiegi dobowe, miesięczne i roczne
fizycznych parametrów atmosfery. Arctowski dokonał analizy zjawisk
optycznych zachodzących w atmosferze oraz stworzył teorię fal
barycznych, zastosowaną następnie w medycynie. Dobrowolski,
prowadzący w czasie wyprawy badania chmur, określił ich rodzaje i
wysokość, zmiany prędkości w zależności od wysokości, obserwacje
powstawania płatków śniegu i ich symetrii, kształtów lodu i szronu,
zjawisk krzepnięcia wody i topnienia lodu.
Efekt ekspedycji: w trakcie wyprawy na Antarktydę badacze
zgromadzili bogaty materiał naukowy z zakresu geologii, magnetyzmu
ziemskiego, fauny i flory. Po powrocie do Europy Arctowski zajął
się propagowaniem badań polarnych. Występował też na kongresach i
zjazdach naukowych w Berlinie, Paryżu, Dover, Genewie, Brukseli i
Waszyngtonie. Ponadto do roku 1909 opublikował ponad sto prac i
artykułów naukowych wraz z monografią na temat ogólnych zmian
klimatycznych na kuli ziemskiej. Natomiast Dobrowolski, który
zajmował się fizyką lodu i śniegu oraz badaniami glacjologicznymi,
wydał monografię „Historia naturalna lodu”, która była jedyną tego
typu publikacją na świecie. Wyniki badań i obserwacji z wyprawy
zostały opublikowane w całości kosztem rządu belgijskiego w
dziesięciotomowym dziele pt. „Belgijska wyprawa antarktyczna
podróży s/y „Belgika” w latach 1897-98-99 pod dowództwem Adriana de
Gerlache de Gomery”. Poszczególne tomy ukazywały się w latach
1903-1912. Tomy 3 i 4, obejmujące meteorologię i zjawiska optyczne
w atmosferze, zostały opracowane przez Arctowskiego przy
współudziale Dobrowolskiego, a tom 5 w całości przez Arctowskiego.
Uczony polski wysunął w tym dziele szereg nowych, odkrywczych
koncepcji naukowych, w tym potwierdzoną później przez innych
badaczy hipotezę „Antarktandów", czyli pasma górskiego biegnącego
wzdłuż niemal całego zachodniego brzegu Ameryki Południowej,
później zagłębiającego się w oceanie i wynurzającego z toni wodnej
na Ziemi Grahama oraz sąsiednich antarktycznych wyspach. Udowodnił
w ten sposób łączność geologiczną dwu kontynentów półkuli
południowej. Opracował też historię falowego przemieszczania się
cyklonów, wyjaśniając przyczynę głębszego niż na innych
kontynentach położenia antarktycznego szelfu (pasma wód
przybrzeżnych).
Wybrane pojęcia wyjaśnione przez A. Dobrowolskiego: w swojej pracy
„Wyprawy polarne" wydanej 1914 roku - badacz przybliżył Polakom
specjalistyczną terminologię. Wyjaśnił m. in., że „pack" (dziś
pisze się „pak") to wieloletni lód morski, tworzący zwykle wielkie
pola lodowe, a "icebergi", czyli pływające góry lodowe, „nie morza
są dziećmi, lecz ziemi”. Rodzą się po oderwaniu od czoła lodowców,
spełzających do oceanu z pancerza lodowego pokrywającego
Antarktydę.
Nazwy geograficzne nadane na cześć polskich badaczy: nazwiska obu
pierwszych polskich polarników zostały utrwalone na mapach świata.
W Antarktyce istnieją Wyspy Dobrowolskiego, na Spitsbergenie
lodowiec Dobrowolski-breen, który spływa z Góry Arctowskiego
(Arctowskifjellet), w pobliżu której znajduje się lodowiec
Arctowskiego (Arctowskibreen). Na Antarktydzie spotkać można
Półwysep Arctowskiego, Szczyt Arctowskiego i Nunatak Arctowskiego.
Nazwy te zaproponowali polarnicy szwedzcy i norwescy, między innymi
Roald Amundsen, towarzysz naszych rodaków z wyprawy „Belgiki".
„Budzi podziwdla ogromu pracy, przeważnie pionierskiej, dla
rozległościzainteresowań i skali zagadnień rzadko dającej się objąć
przez jednegoczłowieka”.
Henryk Arctowski (słowawypowiedziane przez Henryka Arctowskiego pod
adresem prof. Romana,znakomicie charakteryzujące jego samego).
Henryk Arctowski (ur. 15.07.1871 r. w Warszawie, zm.
21.02.1958 r. w Waszyngtonie) - polski geograf, geofizyk,
podróżnik, szeroko związany z badaniami krajów polarnych. Był synem
Karola Artzta. Ukończył gimnazjum dla chłopców w Inowrocławiu.
Studiował nauki chemiczne, geologiczne i meteorologiczne w Belgii,
Francji, Anglii i Szwajcarii, po czym w latach 1897-1899 wraz z
Antonim Bolesławem Dobrowolskim objął kierownictwo naukowe
międzynarodowej wyprawy do Antarktydy statkiem Belgica.
W latach 1903-1909 kierował stacją meteorologiczną obserwatorium w
Uccle w Belgii. W roku 1910 brał udział we francuskiej wyprawie na
Spitsbergen i Lofoty, następnie przez kolejne osiem lat był
kierownikiem działu przyrodniczego Biblioteki Publicznej w Nowym
Jorku. W 1918 r. na konferencję pokojową w Wersalu (1919 r.)
opracował zawierający 14 rozdziałów, łącznie 2,5 tys. stron tekstu,
wiele map i wykresów "Raport o Polsce" . W latach 1921-1939 był
profesorem w Katedrze Geofizyki i Meteorologii na Uniwersytecie
Jana Kazimierza we Lwowie. W 1939 r. wyjechał do USA, gdzie w
latach 1939-1950 był związany z uczelnią Smithsonian Institution w
Waszyngtonie. Dorobek Henryka Arctowskiego z dziedziny badań
polarnych obejmuje ponad 400 opublikowanych prac naukowych. Jego
imieniem nazwano polską stację naukową w Antarktyce, na Wyspie
Króla Jerzego w archipelagu Szetlandów Południowych. Góra
Arctowskiego to szczyt wulkaniczny na Antarktydzie Zachodniej o
wysokości 1408 m n.p.m., Półwysep Arctowskiego na zachodnim brzegu
Półwyspu Antarktycznego (Wybrzeże Danco).
Polska Stacja Antarktyczna im. Henryka Arctowskiego (oficjalna
nazwa stacji wg Komitetu Badań Polarnych PAN (właściciela stacji)
to Polska Stacja Polarna im. Henryka Arctowskiego) - stacja
położona jest nad Zatoką Admiralicji na Wyspie Króla Jerzego w
archipelagu Szetlandów Południowych (62°10' S, 58°28' W), nazwana
na cześć badacza Antarktyki - Henryka Arctowskiego.Stacja została
otwarta w dniu 26 lutego 1977 r. Stacja jest kierowana przez PAN i
prowadzi badania w takich dziedzinach jak: oceanografia, geologia,
geomorfologia, glacjologia, meteorologia, klimatologia,
sejsmologia, magnetyzm oraz ekologia.Około 200 metrów na wschód od
zabudowań stacji usytuowano latarnię morską.
Latarnia Morska Arctowski - latarnia morska Polskiej Stacji
Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego, położona na wyspie Króla
Jerzego w Antarktyce na wysokim bazaltowym bloku skalnym około 200
metrów na wschód od zabudowań stacji na cyplu zwanym Hydrographic
Rock.Dane techniczne latarni:
* Położenie: 62°09'35" S 58°27'55" W,
* Wysokość wieży: 6,00 m,
* Wysokość światła: 20,00 m n.p.m.
* Zasięg światła - charakterystyka światła: Blaskowe o Blask: 3,0 s
o Przerwa: 6,0 s o Okres: 9,0 s.
Henryk Arctowski zmarł w dniu 21 lutego 1958 r. w Waszyngtonie. Po
dwóch latach jego prochy zostały sprowadzone do Polski i złożone na
Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
Antoni Bolesław Dobrowolski (ur. 6.06.1872 r. w Dworszowicach
Kościelnych, zm. 27.04.1954 r. w Warszawie) - polski geofizyk,
meteorolog i podróżnik.W młodości został skazany na więzienie, a
potem zesłany na Kaukaz za działalność konspiracyjną. Po ucieczce
studiował w Szwajcarii i Belgii fizykę i nauki biologiczne.
Antoni B. Dobrowolski w latach 1927-1929 był dyrektorem
Państwowego Instytutu Meteorologicznego. W latach 1929-1949
przewodniczył Towarzystwu Geofizyków. Był inicjatorem utworzenia
Obserwatorium Sejsmologicznego w Warszawie. Kierował polskimi
pracami badawczymi podczas II roku polarnego (1932-1933).
Zorganizował wówczas wyprawe naukową na Wyspę Niedźwiedzią.
Oprócz badań geofizycznych Dobrowolski zajmował się również
pedagogiką. Od 1927 do 1938 r. był profesorem pedagogiki ogólnej
Wolnej Wszechnicy Polskiej. W latach 1946-1954 był profesorem
pedagogiki Uniwersytetu Warszawskiego. Od 1952 r. był członkiem
PAN.Imieniem Dobrowolskiego została nazwana polska stacja badawcza
na Antarktydzie, przekazana przez ZSRR w 1959 r., obecnie czynna w
sezonie letnim.
Publikacje Antoniego Bolesława Dobrowolskiego:
* "Wyprawy polarne" (1914), * "Drogowskazy" (1918), * "Historia
naturalna lodu" (1923), * "Mój życiorys naukowy" (1928, 1958), *
"Zagadnienia szkoły powszechnej jako zasadnicze zagadnienie naszej
cywilizacji" (1932), * "Życie w krainach lodu" (1932), *
"Męczennicy polarni" (1933), * "Najpiękniejsze klejnoty natury.
Kryształki lodu i zagadnienie piękna" (1946), * "Wspomnienia z
wyprawy polarnej" (1950), * "Pisma pedagogiczne t. 1-3"
(1958-1964).
Stacja im. A. B. Dobrowolskiego - polska stacja polarna położona na
Antarktydzie w Oazie Bungera na Ziemi Wilkesa. Współrzędne
geograficzne: 66°16'30"S, 100°45'E. Stacja została założona w 1957
przez ZSRR i nazwana Oazis. W 1959 r. została przekazana Polsce i
nadano jej obecną nazwę na cześć polskiego geofizyka i meteorologa
Antoniego Bolesława Dobrowolskiego. Ze względu na trudny dostęp
(stacja położona jest w głębi kontynentu) była ona stale użytkowana
tylko przez krótki okres - obecnie jest stacją zakonserwowaną,
czyli nieczynną, ale nie opuszczoną. Epizodycznie odwiedzana jest
przez polskie ekspedycje polarne.
Antoni Bolesław Dobrowolski zmarł w Warszawie w dniu 27 kwietnia
1954 r. Pochowano go na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Cytaty z prac A. B. Dobrowolskiego
„Pustynia... Biała, straszliwie biała, granice giną w przepaściach
widnokręgu. Brzuch oceanu cały pokryty lodem. To pack: kry
olbrzymie, wielkie, mierne, średnie i malutkie, stare i młode,
przeszłoroczne i dzisiejsze, od rana. Wody prawie ani krzty.
Wszystko zapchane tłumem zamrożonych fal... Pack żyje, oddycha, bo
jego morze, matka, żyje, oddycha. Cichymi gra piersiami."
A. B. Dobrowolski, 23 lutego 1898 roku, „Dziennik wyprawy na
Antarktydę”, rękopis przechowywany jest w Muzeum Ziemi w
Warszawie
„Z początku szło jeszcze jako tako: okręt dość łatwo prześlizgiwał
się przez szczeliny, rozcinał młody lód. Jednak już 19 lutego
statek stanął w miejscu, nie mogąc dać sobie rady z lodami. Załoga
skoczyła na kry, drągami siląc się utorować sobie drogę.
Posunęliśmy się kawałek naprzód; po południu znów okręt musiał się
zatrzymać. Przez dni następne posuwaliśmy się wprawdzie trochę, ale
niemożliwie wolno: jeden krok naprzód, a dwa w tył.”
„Przybiliśmy do tzw. Ziemi Palmera. Tę fantastyczną „ziemię"
musieliśmy przekształcić na „archipelag", obejrzana bowiem z
bliska, rozprysła się na rój wysp i wysepek, z których największe
oznaczyliśmy nazwami Brabantu, Leodjum, Gandawy, Antwerpii. Był to
okres intensywnej pracy: trzeba było sporządzić dokładną mapę
naszych odkryć.” (30 stycznia 1898 roku)
„Kry się zlutowały; pole lodu nie falowało już: lód stężał. 6 marca
lody skuły statek; nie miał on już odtąd własnego ruchu: ani
naprzód, ani w tył.”
„Bo wtedy Antarktyda była naprawdę sfinksem - baśnią lodową, w
której mgłach poza polami zamarzłych fal majaczyły niepewne urywane
kreski, pół wieku temu zaznaczone na globusie.”
„W jeden szary poranek we mgle, co grubą warstwą legła na fale,
zamajaczyły nagle przed nami jakieś widma białe, olbrzymie, coraz
liczniejsze. Za chwilę otoczył nas gęsty tłum „icebergów",
wędrownych gór lodowych. Ryło to pierwsze nasze spotkanie z lodami;
w takiej ciżbie, w takim bogactwie kształtów nie spotykaliśmy ich
odtąd nigdy. Przez kilka godzin z rzędu defilował przed nami tłum
białych potworów, zmuszając okręt do ciągłego lawirowania, a
wartowników do nieustannej, napiętej baczności. I oto w samym
środku tej strasznej armji zdarza nam się wypadek nielada. Przed
nami półkole ryczącej piany, zdradzające cały łańcuch skał
podwodnych. Nie widzimy go jednak we mgle, nie słyszymy ryku fal w
ogólnym szumie, spowodowanym przez plusk bałwanów o kołyszące się
góry lodowe, i całą siłą wpadamy na rafy... Byli tacy, co
poczerwienieli; byli, co pobledli... Po półgodzinnym szamotaniu
się, podczas którego icebergi już, już ocierały się o nas, targnęła
wreszcie maszyna, pchnęła okręt w tył - wyrwaliśmy się!”
„Icebergi nie morza są dziećmi, lecz ziemi." („Wyprawy polarne”,
wydane w 1914 roku)
„Co w tych wędrowcach w lód zaczarowanych szczególnie nęci, to nie
tylko majestatyczna potęga, fantazja kształtów, jak z baśni, ruchy
królewskie, to kołysanie się spokojne i wyniosłe wśród ryku
orkanów, pod szturmem rozjuszonych fal, ale zwłaszcza ich Małość
ogromna wśród ciemnych równin morza, ta Małość iskrzysta,
płomienna, którą słońce pieści i całuje, to znowu blada, upiorna,
gdy mgły ją przyćmią, gdy księżyc ją muśnie.”
„Spotkanie się z górą lodową jest, oczywiście, bardzo
niebezpieczne. Wprawdzie nie mieliśmy nieszczęścia starcia się z
ice-bergami pierś o pierś, bo byśmy nie byli wrócili... Ale obtarł
się raz o przód okrętu niewielki gmach lodu, płynący na szczęście
skośnie do osi statku: okręt zadygotał, maszty zadrgały jak struny,
a z bocianiego gniazda zeszedł komendant, blady jak płótno... Na
morzu icebergi oddają często wielką usługę: wśród słonych głębin są
to rezerwuary wody słodkiej.”
źródło: NBP, Mennica Polska / Ryszard Badowski, "Odkrywanie Świata.
Polacy na sześciu kontynentach", Wikipedia