[Napoleon V]
Kategoria: Nauka / Historia
âOstatni wawrzynâ Georga Guntera, zmarĹego w 2008
roku a urodzonego w roku 1930 w Raciborzu na ĹlÄ
sku Opolskim, to
jedna z nielicznych w niemieckiej historiografii pozycji
poĹwiÄconych...
Pełen opis produktu 'Ostatni wawrzyn' »
âOstatni wawrzynâ Georga Guntera, zmarĹego w 2008 roku a
urodzonego w roku 1930 w Raciborzu na ĹlÄ
sku Opolskim, to jedna z
nielicznych w niemieckiej historiografii pozycji poĹwiÄconych w
caĹoĹci walkom ostatnich miesiÄcy wojny na GĂłrnym ĹlÄ
sku, w
tym na ĹlÄ
sku CieszyĹskim, czyli we wschodniej i
poĹudniowo-wschodniej czÄĹci historycznej ĹlÄ
skiej krainy.
Zainteresowany tÄ
tematykÄ
polski czytelnik do tej pory mĂłgĹ
jedynie siÄgaÄ po przekrojowÄ
pracÄ Walka o ĹlÄ
sk 1944/1945
Hansa von Ahlfena, byĹego komendanta obrony Festung Breslau,
ktĂłra w jÄzyku polskim ukazaĹa siÄ dopiero w 2009 roku, po
blisko 50 latach od pierwszego jej wydania.
DziÄki wydawnictwu Napoleon V na ksiÄ
ĹźkÄ o niemiecko-sowieckich
zmaganiach, ktĂłrych krwawÄ
arenÄ
, od stycznia aĹź do pierwszych
dni maja 1945 roku, staĹa siÄ wschodnia czÄĹÄ ĹlÄ
ska, polski
czytelnik czekaĹ juĹź zdecydowanie krĂłcej. Pierwsze wydanie
ksiÄ
Ĺźki G. Guntera do rÄ
k niemieckiego czytelnika trafiĹo w
roku 1974. Z kolei doprowadzenie w roku 2002 do wydania w jÄzyku
angielskim Ĺwiadczy o szerszym zainteresowaniu tematykÄ
walk
obronnych wojsk Grupy Armii âAâ, nastÄpnie nazywanej GrupÄ
Armii âĹrodekâ generaĹa (później feldmarszaĹka)
âĹťelaznego Ferdynandaâ SchĂśrnera, z nacierajÄ
cymi przez
teren ĹlÄ
ska oddziaĹami 1. i 4. Frontu UkraiĹskiego, marsz.
Koniewa i gen. Pietrowa (wymienionego nastÄpnie na bardziej
ofensywnego gen. JeremienkÄ).
Przedstawienie tych zaciÄtych, kilkumiesiÄcznych zmagaĹ
niemiecko-sowieckich przez rodowitego ĹlÄ
zaka G. Guntera róşni
siÄ od ujÄcia gen. Ahlfena. Dla przeciÄtnego czytelnika,
zainteresowanego historiÄ
swojego regionu a nawet konkretnej
miejscowoĹci w ostatnich miesiÄ
cach wojny, zapewne ciekawszy jest
punkt widzenia walczÄ
cego na pierwszej linii ĹźoĹnierza lub
cywilnego uciekiniera, prĂłbujÄ
cego ujĹÄ z Ĺźyciem przed
nadciÄ
gajÄ
cÄ
nieubĹaganie ArmiÄ
CzerwonÄ
, niĹź szersza
perspektywa pochylonego nad mapÄ
oficera sztabowego.
GĂłrny ĹlÄ
sk, a nastÄpnie poĹoĹźone na polsko-czeskim
pograniczu ZagĹÄbie KarwiĹsko-Ostrawskie, byĹy ostatnimi
oĹrodkami przemysĹowymi we wĹadaniu III Rzeszy. StÄ
d
uporczywoĹÄ niemieckiej obrony, ktĂłra wynikaĹa takĹźe z obawy
Hitlera i podporzÄ
dkowanego mu Naczelnego DowĂłdztwa Wehrmachtu
przed zmasowanym atakiem na Niemcy poprzez BramÄ MorawskÄ
i
Czechy. Szybkie zdobycie przez ArmiÄ CzerwonÄ
fabryk, hut i
kopalĹ GĂłrnego ĹlÄ
ska (a wczeĹniej opanowanie Krakowa) jakoby
w celu unikniÄcia na ich terenie przewlekĹych, niszczycielskich
walk, nie byĹo â wbrew obowiÄ
zujÄ
cej przez minione lata
oficjalnej wersji wydarzeĹ â podstawowym celem sowieckiej
ofensywy. Mit ten obaliĹ pĹk prof. dr hab. Henryk StaĹczyk a
swoje ustalenia w tych âpropagandowychâ kwestiach przedstawiĹ
miÄdzy innymi na kartach wydanych w 2014 roku nakĹadem Napoleona
V ksiÄ
Ĺźek: Bitwa o KrakĂłw 1945 i Walec wojny w poĹudniowej
Polsce 1944-1945.
Wbrew zamiarom sowieckich dowĂłdcĂłw zwiÄ
zki taktyczne niemieckiej
17. Armii wyrwaĹy siÄ z oskrzydleĹ w rejonie Krakowa i GĂłrnego
ĹlÄ
ska. NastÄpnie stawiĹy opĂłr na Ĺatwiejszych do obrony
rubieĹźach, co szczegĂłlnie niekorzystnie wpĹynÄĹo na dalsze
natarcie wojsk stosunkowo sĹabego 4. Frontu UkraiĹskiego. SĹowa
gen. Carla Beckera, dowĂłdcy 253. Dywizji Piechoty o tym, Ĺźe
oddajÄ
c OstrawÄ, poddaje siÄ zarazem Niemcy, wypowiedziane przez
niego przed rozpoczÄciem przez SowietĂłw operacji ostrawskiej w
dniu 10 marca 1945 roku, miaĹy swĂłj ciÄĹźar gatunkowy. Nie
pomogĹo nawet przekazanie przez Stalina do dyspozycji gen.
Pietrowa, dysponujÄ
cego ponad dwustoma pojazdami pancernymi V
Korpusu Zmechanizowanego Gwardii. 253. Dywizja Piechoty wytrwaĹa
na swoich pozycjach w rejonie Strumienia, a jej dowĂłdca otrzymaĹ
KrzyĹź Rycerski. Z kolei dowĂłdca 4. Frontu UkraiĹskiego, gen.
Pietrow i jego szef sztabu wyczerpali cierpliwoĹÄ Stalina i
stracili swoje stanowiska. Natarcie w kierunku Bramy Morawskiej
kontynuowano, a dzienne straty po stronie atakujÄ
cych dochodziĹy
do 2 tys. ludzi...