[Czarne]
Kategoria: KulturaWysyłka: od ręki
Shulem Deen dorastał w latach osiemdziesiątych w Nowym Jorku,
jednak zamiast matematyki czy angielskiego uczył się praw
obowiązujących w starożytnej Jerozolimie (wiedział na przykład, co
zrobić, gdy byk...
Pełen opis produktu 'Kto odejdzie, już nie wróci' »
Shulem Deen dorastał w latach osiemdziesiątych w Nowym Jorku,
jednak zamiast matematyki czy angielskiego uczył się praw
obowiązujących w starożytnej Jerozolimie (wiedział na przykład, co
zrobić, gdy byk zrani krowę, która wpadła do dołu w czasie
modlitwy). Kiedy miał osiemnaście lat, ożenił się z dziewczyną, z
którą przed ślubem rozmawiał zaledwie przez siedem minut. W wieku
dwudziestu kilku lat był ojcem pięciorga dzieci. Dni spędzał na
studiowaniu Talmudu i modlitwie. Nie oglądał telewizji, nie słuchał
radia, nie czytał gazet. Od dzieciństwa słyszał, że nie należy
zadawać pytań, bo to niebezpieczne. W jego przypadku okazało się to
prawdą.
W chwili gdy postawił sobie po raz pierwszy pytanie o sens surowych
ortodoksyjnych zasad, wkroczył na trudną ścieżkę, która po latach
doprowadziła go do porzucenia świata chasydów. Odchodzenie bolało
dwukrotnie. Pierwszy raz, kiedy uświadomił sobie, że już nie wierzy
w prawdy, na których zbudował całe życie. Drugi gdy w końcu opuścił
swoją społeczność i musiał odnaleźć się w świecie, którego nie znał
i nie rozumiał, zmierzyć się z samotnością i odrzuceniem.
Deen barwnie i szczegółowo opisuje świat skwerczyków jednego z
najbardziej ortodoksyjnych odłamów chasydów. Ale jego książka to
przede wszystkim głęboko humanistyczna refleksja nad istotą wiary
oraz niezbywalnym prawem do wolności i poszukiwania własnej
drogi.
Deen ma dość skromne życzenia jak pisze, wszystko, czego pragnie,
to świat, w którym nie musiałby kłamać ani się ukrywać. Ale to,
czego trzeba, żeby się te życzenia ziściły, pokazuje, jaką władzę
może mieć religia. The Boston Globe
Przejmująca opowieść o tym, jak Deen stara się pogodzić swoją
tożsamość i miłość do rodziny z utratą wiary w Boga. Jest to
zarazem opowieść o wielkiej odwadze, jak i nadziei, które kierują
autorem, gdy po raz pierwszy stara się żyć otwarcie i bez strachu.
Publishers Weekly
W przeddzień swojego ślubu osiemnastoletni Shulem Deen wie, jak
zabić wołu w starożytnej Świątyni Jerozolimskiej, ale ma mniejsze
niż większość siedmiolatków pojęcie o seksie, filmach, technologii
i literaturze o świecie, który leży zaledwie kilka kilometrów od
niego. Wśród chasydów ze Skwyry kto odchodzi, już nie wraca, ale
pisząc te wspomnienia, Deen powrócił i zabrał z sobą nas, swoich
czytelników. To bolesna i ważna książka o konsekwencjach bycia
wiernym sobie. A także opowieść o świecie i społeczności, którą
niewielu z nas zna. Joshua Henkin
Opowieść Deena o znikającej niewinności przemówi do każdego, kto
kiedykolwiek borykał się z wątpliwościami i marzeniami
nieakceptowanymi lub potępianymi przez rodzinę i społeczność. Deen
to przenikliwy pisarz, którego żal jest głęboki jak w psalmowa
lamentacja. Star Tribune
Choć w tej książce jest tyle bólu i tragizmu, Deen uczciwie i
szczerze opisuje wspólnotę, którą porzucił, równocześnie krytycznie
analizując własną drogę. [] Niektóre piękne zdania w tej znakomicie
napisanej książce mówią o żałobie po tym, co było albo mogłoby być.
Chicago Tribune