[wielka litera]
Kategoria: Literatura piękna>OpowiadaniaWysyłka: do 3 dni
nie miał dzieciństwa, nie przeżył pokręconej młodości i
beznadziejnie się nie zakochał. - KRZYSZTOF VARGAJános Háy,
utytułowany węgierski prozaik i dramatopisarz, w Synu
ogrodnika wspina się...
Pełen opis produktu 'Syn ogrodnika' »
Dojrzewanie w rytmie węgierskiego rock and rollaŁada w kolorze
masła niespiesznie toczy się przez węgierską historię i melancholię
komunistycznej prowincji, gdzie lodówki były niepraktyczne, bo ich
nie było, a w Balatonie się sikało, marząc o prawdziwym
rock&rollu. Literacki prozak na owocach jagodowych. Działa
natychmiast. Uzależnia. - IGNACY KARPOWICZCzytając opowiadania Háya
myślałem o swoim dzieciństwie, dojrzewaniu, dorosłości,
uniesieniach i rozczarowaniach, ponieważ to literatura, która
dotyczy każdego z nas. Háy w krótkich historiach podąża przez życie
swego bohatera, chłopaka z głuchej prowincji, i przez historię
Węgier. Przez węgierską wieś i przez Budapeszt, przez dziecięce
fascynacje, młodzieńcze miłości, dorosłe klęski, przez zachwyt
muzyką rockową i marzenia o mitycznym Zachodzie, które przecież
były wspólne dla wszystkich dorastających po wschodniej stronie
żelaznej kurtyny. Ów bohater z każdym opowiadaniem staje się
starszy, dojrzalszy, choć nie zawsze mądrzejszy. Jak my wszyscy.
Prosta literatura, ale przejmująca, ironiczna i anegdotyczna, choć
śmiertelnie poważna, bo mówiąca o najbardziej skomplikowanych
ludzkich emocjach. Nie zrozumie jej i nie uzna za swoją tylko ten,
kto nigdy nie miał dzieciństwa, nie przeżył pokręconej młodości i
beznadziejnie się nie zakochał. - KRZYSZTOF VARGAJános Háy,
utytułowany węgierski prozaik i dramatopisarz, w Synu ogrodnika
wspina się na wyżyny swojego pisarstwa. Za żelazną kurtyną, między
polami malin, połaciami porzeczek i plantacjami truskawek, gdzieś
na węgierskiej wsi dorasta bardzo szczególny chłopiec. Ten dzieciak
nie ma kręgosłupa, wyrośnie z niego chuligan – mówiła babcia. Ten
dzieciak to syn ogrodnika, mieszanka Jimmy’ego Hendrixa i Boba
Dylana z węgierskiej prowincji, jedyna gitara w promieniu
dwudziestu kilometrów. Jego kariera niemal legła w gruzach, gdy
babcia zakazała mu chodzić na lekcję muzyki do wyniosłej
nauczycielki ze stolicy z alergią na czosnek, bo ta mówiła, że jego
ciało wydziela przekazywany z pokolenia na pokolenie, wdrukowany w
DNA, zapach czosnku.Rzeczywistość socjalistycznych Węgier widziana
oczami dorastającego chłopaka bawi i wzrusza. To były czasy kiedy
każdy problem można było rozwiązać zrywaniem owoców jagodowych, bo
jak mówił ojciec bohatera, zrywaniem owoców jagodowych można
wszystko rozwiązać. Ale z chwilą, gdy kołysząca się na węgierskich
drogach Łada wywiozła go w samodzielne chłopięce życie do bursy na
Orlej Górze w Budapeszcie, życie się skomplikowało i nabrało innego
posmaku. Kiedy jest się z kumplami świat staje się przestrzenią do
zdobycia, a każdy kumpel to inna historia: jeden spuści łomot,
drugi pokaże jak podrywać dziewczyny nad Balatonem na przeboje
Scorpionsów, jeszcze inny załatwi dynamit za butelkę palinki.Syn
ogrodnika to pulsująca, soczysta opowieść o dorastaniu,
młodzieńczych tęsknotach, fascynacjach, rozczarowaniach i
zwycięstwach pióra jednego z najważniejszych węgierskich pisarzy
ostatnich lat....