[fundacja augusta hr. cieszkowskiego]
Kategoria: CzasopismaWysyłka: od ręki
Wszyscy jesteśmy nihilistami. Oczywiście, nie znaczy to wcale, że
świadomie wybieramy nicość, chcemy tryumfu zła i szukamy absurdu,
choć nihilizm objawia się zawsze jako modyfikacja tych
trze...
Pełen opis produktu 'Kronos 1/2011 Nihilizm' »
Wszyscy jesteśmy nihilistami. Oczywiście, nie znaczy to wcale, że
świadomie wybieramy nicość, chcemy tryumfu zła i szukamy absurdu,
choć nihilizm objawia się zawsze jako modyfikacja tych trzech
podstawowych form negacji – negacji istnienia, sensu i wartości.
Jesteśmy nihilistami, bo – czy tego chcemy, czy nie – żyjemy w
przestrzeni zaprojektowanej przez nowoczesność, albo, jak wolałby
Jürgen Habermas, będącej właściwym projektem nowoczesności. Ta
przestrzeń jest naszym światem, innego nie mamy. Służy on nam za
schronienie i jednocześnie wymaga codziennej obsługi, będąc dziwną
konstrukcją, stanowiącą ruinę czegoś, co chronicznie nieukończone.
Sapere aude! – Kantowski program oświecenia jako dojrzałości nie
znaczył nic innego niż wezwanie, by odważnie przyjąć, iż człowiek w
rozumnym urządzaniu świata skazany jest na samego siebie i to w
jego rękach spoczywa moc ustanawiania wartości. Nowoczesność to
moment dojrzałości, która z chwilą, gdy odkrywa, iż przestrzegane
przez nią prawa (od praw logicznych po obywatelskie) „nie
zawierają”, by użyć słów Nietzschego, „kryterium prawdy, lecz
imperatyw mówiący o tym, co powinno być uznawane za prawdę”,
rozpoznaje się w swej bez-podstawności. Jej istotę Nietzsche zawarł
w lapidarnej formule: Gott ist tot. Ta formuła ma dwa oblicza. Z
jednej strony umożliwia marzenia o bezwarunkowej wolności i
dojrzałości, rozumianych jako samostanowienie i odpowiedzialność
przed sobą samym, z drugiej jednak skazuje na nieusuwalny lęk o
powodzenie przedsiębranego projektu. W przypadku fiaska powrót do
dawnego ładu nie jest już możliwy, bowiem właśnie od gruntowności
jego zakwestionowania zależy skuteczność ładu nowo
ustanowionego.Mateusz WernerRedaktor...