[Zdanowicz]
Kategoria: Powieść polskaWysyłka: od ręki
przez autora, Władysława Zdanowicza, który stworzył postać
szeregowego Leńczyka, głównego bohateracyklu?Misjonarze
z Dywanowa?. Sądzę, że ta powieść ma największe
szanse dotarcia...
Pełen opis produktu 'Misjonarze z Dywanowa Część 4 Hiena' »
Patrząc na Polski Kontyngent Wojskowy w Iraku, można dojść do
wniosku, że jego obraz w zbiorowej pamięci wygląda podobnie, jak
wyglądał obraz pierwszej wojny światowej pod koniec drugiej. Tak
naprawdę nikt, poza uczestnikami już o niej nie pamiętał. O służbie
w kontyngencie wydano kilka wspomnień.W tym kontekście należy
docenić wysiłek włożony w popularyzowanie tematyki misji irackiej
przez autora, Władysława Zdanowicza, który stworzył postać
szeregowego Leńczyka, głównego bohateracyklu?Misjonarze z
Dywanowa?. Sądzę, że ta powieść ma największe szanse dotarcia do
masowego odbiorcy. Autor skorzystał ze ścieżki wytyczonej wcześniej
przez ?Przygody dobrego wojaka Szwejka? Haszka, ?08/15? Kirsta czy
?Paragraf 22? Hellera. W polskiej literaturze wojennej jedynie
?kapral Szczapa?, czyli Kazik Mondralski, postać stworzona przez
Karola Lilienfelda-Krzewskiego w książce ?Kaprala I Brygady
Piłsudskiego Szczapy poglądy na rzeczy rozmaite?, może się uważać
za, w jakiejś mierze, prekursora Leńczyka. Oczywiście, Leńczyk
różni się od Szwejka, kaprala Szczapy, bombardiera Kowalskiego czy
kapitana Yossariana. Z czystym sumieniem można go jednak postawić z
nimi w jednym szeregu. Tak jak oni, on również ?odstaje? w jakiś
sposób od otoczenia.Główną zaletą ?Misjonarzy z Dywanowa? i efektem
mrówczej pracy autora są opisy sytuacji i charakterystyki bohaterów
(w różnych stopniach wojskowych) opracowane na podstawie relacji
zebranych od wielu uczestników misji. Dzięki temu książka jest
chętnie czytana przez weteranów, którzy odnajdują w niej zarówno
?klimat? panujący w bazie, jak i anegdoty z codziennego życia. Z
kolei czytelnicy, którzy mają, jak mówiono, ?przerwę w życiorysie?
w postaci odbywania zasadniczej służby wojskowej, również odnajdą
się w opisach życia koszarowego oraz nieformalnych zależności
wewnątrz wojska. Co prawda, niektórzy mogą kręcić nosem na sposób
przedstawienia przez autora części kadry oficerskiej, ale należy
pamiętać, że książka została napisana na podstawie relacji, które z
założenia nie są obiektywne, a po drugie, ta książka nie jest
dokumentem ale ma bawić i zaciekawiać. Teraz otrzymamy nowy tom
kolejnych przygód członków plutonu rotacyjno-dyspozycyjnego i nic
więcej nie zdradzą, ale zapewniam, że warto po nią sięgnąć. Jedno
powiem, że zabawa jest przednia?