[libron]
Kategoria: Książki naukowe>FilozofiaWysyłka: od ręki
– układająca się w mozaikę przekonań i wyznań człowieka i filozofa
– jest niejako przepytywaniem o to, kim się
jest, będąc właśnie „człowiekiem”, ale i co tak naprawdę
znaczy...
Pełen opis produktu 'Kim pan jest, profesorze Foucault?' »
Pierwszy tom pism wybranych Michela Foucaulta stanowi wybór
dwudziestu czterech esejów, rozmów, wywiadów i polemik filozofa,
które po raz pierwszy pojawiają się w przekładzie na język polski.
Całość – układająca się w mozaikę przekonań i wyznań człowieka i
filozofa – jest niejako przepytywaniem o to, kim się jest, będąc
właśnie „człowiekiem”, ale i co tak naprawdę znaczy podmiot ludzki
w historii i w kulturze. Foucault ukazuje się czytelnikowi w wielu,
czasem nieprzystających do siebie odsłonach: jako przyjaciel
„myślenia lokalnego” i zajadły wróg uniwersaliów (tego ostatniego
„burżuja” Sartre’a…); jako kochanek, który dokonuje świadomych
wyborów w obrębie własnej seksualności i walczy o nie z absolutną
pasją i przekonaniem; jako profesor, który prowadzi wykłady w
College de France; w końcu zaś jako polityczny aktywista, z
megafonem w dłoni przewodzący manifestacjom w obronie praw
człowieka, mniejszości, dyskryminowanych. Foucault to także
namiętny czytelnik i teoretyk literatury, meloman i znawca
malarstwa, dość sceptycznie traktujący sztukę XX wieku. W każdej
jednak z kolejnych odsłon to przede wszystkim intelektualista
zaangażowany. W niniejszym tomie pojawia się również nigdy
wcześniej nie poruszana „kwestia polska”: Foucault opowiada o
swoich pobytach w Polsce, „pod wielkim, upartym słońcem polskiej
wolności”, ale i jako jeden z pierwszych zachodnich
intelektualistów wypowiada się z wielkim zaangażowaniem na temat
wprowadzenia stanu wojennego, sam w kordonie sanitarnym PCK
poczytuje sobie za honor wyruszyć do Polski w 1981 roku, by
uczestniczyć w walce „największego związku zawodowego Europy”,
Solidarności, i solidarnie zjednoczyć się z Polakami. W rozmowie z
przyjaciółmi, Yves’em Montandem oraz Simone Signoret, filozof
opowiada o niedoszłym spotkaniu z Wałęsą oraz o decyzjach
Jaruzelskiego w obliczu przemian społecznych i politycznych na
mapie świata. W jednym z wywiadów, gdy poruszono temat jego
twórczości, na nieco natarczywe pytania: „po co w ogóle pisać?”, „w
czym pomaga filozofia?”, „co dziś znaczy intelektualista?”,
Foucault – być może w najpiękniejszych słowach, jakie wypowiedziano
na temat pisania książek i sensu życia pisarza – odpowiedział:
„Gdybym chciał pisać książkę, by zakomunikować jedynie to, co
myślałem, zanim zasiadłem do pisania, nigdy nie miałbym odwagi się
tego podjąć. Piszę ją, ponieważ wciąż nie jestem pewien, co myśleć
na temat rzeczy, o której wcześniej już coś myślałem. W takim
sensie książka mnie zmienia i zmienia także to, co myślałem. Każda
nowa książka zmienia to wszystko, co sobie myślałem po przeczytaniu
poprzedniej. Jestem eksperymentatorem, nie teoretykiem. Teoretykiem
nazywam każdego, kto buduje jakiś ogólny system, będący dedukcją
czy analizą, bądź narzuca jednakowy sposób myślenia na wiele
różnych pól. To nie mój styl. Jestem eksperymentatorem w takim
sensie, że piszę, by się zmienić i już więcej nie myśleć tego, co
myślałem uprzednio”....