Kangoo.plSzukamy produktów wśród ponad 10 mln ofert sklepów internetowych

Autor albumu, Krzysztof Kamiński zaprasza czytelnika na wędrówkę po jednym z najpiękniejszych regionów Polski Nadmorskim Parku Krajobrazowym, który swym zasięgiem obejmuje prawie jedną czwartą długości naszego wybrzeża Bałtyku. Na terenie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego leży 18 miejscowości: Mechelinki, Rewa, Osłonino, Rzucewo, Puck, Swarzewo, Hel, Jurata, Jastarnia, Kuźnica, Chałupy, Władysławowo, Rozewie, Jastrzębia Góra, Karwieńskie Błota, Karwia, Dębki, Białogóra. Zamieszczone w albumie wspaniałe zdjęcia oraz ich opisy, uwzględniające bogatą historię prezentowanych miejsc, świadczą o niezwykłości tego skrawka ojczystego krajobrazu. M.in. za te walory otrzymał on II nagrodę w XI Ogólnopolskim Przeglądzie Książki Krajoznawczej i Turystycznej w Poznaniu. Album ma 192 strony, w tym: 169 fotograficznych, 17 tekstowych i 2-stronicową mapę. Ta piękna książka łączy w sobie walory albumu fotografii artystycznej i znakomitego przewodnika turystycznego.

Autor albumu, Krzysztof Kamiński zaprasza czytelnika na wędrówkę po jednym z najpiękniejszych regionów Polski Nadmorskim Parku Krajobrazowym, który swym zasięgiem obejmuje prawie jedną czwartą długości naszego wybrzeża Bałtyku. Na terenie Nadmorskiego Parku Krajobrazowego leży 18 miejscowości: Mechelinki, Rewa, Osłonino, Rzucewo, Puck, Swarzewo, Hel, Jurata, Jastarnia, Kuźnica, Chałupy, Władysławowo, Rozewie, Jastrzębia Góra, Karwieńskie Błota, Karwia, Dębki, Białogóra.Zamieszczone w albumie wspaniałe zdjęcia oraz ich opisy, uwzględniające bogatą historię prezentowanych miejsc, świadczą o niezwykłości tego skrawka ojczystego krajobrazu. M.in. za te walory otrzymał on II nagrodę w XI Ogólnopolskim Przeglądzie Książki Krajoznawczej i Turystycznej w Poznaniu.Album ma 192 strony, w tym: 169 fotograficznych, 17 tekstowych i 2-stronicową mapę. Ta piękna książka łączy w sobie walory albumu fotografii artystycznej i znakomitego przewodnika turystycznego.

Stalo się to tak. Pojechałem do Sopotu na wypoczynek, zabierając ze sobą rower. Zaraz na drugi dzień po przyjeździe wybrałem się na nim naprawdę tam, dokąd oczy poniosą. Za Sopotem skręciłem z szosy w lewo i dojechałem do dużej kościelnej wsi. Wieś nasza, i ludzie mówią po naszemu. Był to Wielki Kack. Gdy wracałem ukazywało się między wzgórzami w łagodnych zagięciach przełęczy - morze! Ten widok morza widzianego przez przełęcze z polskiej wsi sprawił nagle dziw. Zdarza się nieraz w życiu, że przeżywamy taką chwilę: wiedzieliśmy o czymś od dawna, było to dla nas nawet czymś ważnym, lecz nie poznaliśmy jego najważniejszego znaczenia, nie dojrzeliśmy jego istoty, nie wionęło na nas jego piękno, nie ogarnęła nas jego wielkość! Aż tu w jednej chwili powstaje zdziwienie. Tak stało się właśnie wówczas na tej wycieczce. (...) I rozpocząłem pracę poznawania tej ziemi i jej ludzi.Bernard Chrzanowski

Opis - Stalo się to tak. Pojechałem do Sopotu na wypoczynek, zabierając ze sobą rower. Zaraz na drugi dzień po przyjeździe wybrałem się na nim naprawdę tam, dokąd oczy poniosą. Za Sopotem skręciłem z szosy w lewo i dojechałem do dużej kościelnej wsi. Wieś nasza, i ludzie mówią po naszemu. Był to Wielki Kack. Gdy wracałem ukazywało się między wzgórzami w łagodnych zagięciach przełęczy - morze! Ten widok morza widzianego przez przełęcze z polskiej wsi sprawił nagle dziw. Zdarza się nieraz w życiu, że przeżywamy taką chwilę: wiedzieliśmy o czymś od dawna, było to dla nas nawet czymś ważnym, lecz nie poznaliśmy jego najważniejszego znaczenia, nie dojrzeliśmy jego istoty, nie wionęło na nas jego piękno, nie ogarnęła nas jego wielkość! Aż tu w jednej chwili powstaje zdziwienie. Tak stało się właśnie wówczas na tej wycieczce. (...) I rozpocząłem pracę poznawania tej ziemi i jej ludzi... Nazwa - Na kaszubskim brzegu Autor - Bernard Chrzanowski Oprawa - Miękka Wydawca - Oskar Kod ISBN - 9788363709419 Kod EAN - 9788363709419 Rok wydania - 2013 Język - polski Format - 14.0x20.0cm Ilość stron - 112 Podatek VAT - 5%

Stalo się to tak. Pojechałem do Sopotu na wypoczynek, zabierając ze sobą rower. Zaraz na drugi dzień po przyjeździe wybrałem się na nim naprawdę tam, dokąd oczy poniosą. Za Sopotem skręciłem z szosy w lewo i dojechałem do dużej kościelnej wsi. Wieś nasza, i ludzie mówią po naszemu. Był to Wielki Kack. Gdy wracałem ukazywało się między wzgórzami w łagodnych zagięciach przełęczy - morze! Ten widok morza widzianego przez przełęcze z polskiej wsi sprawił nagle dziw. Zdarza się nieraz w życiu, że przeżywamy taką chwilę: wiedzieliśmy o czymś od dawna, było to dla nas nawet czymś ważnym, lecz nie poznaliśmy jego najważniejszego znaczenia, nie dojrzeliśmy jego istoty, nie wionęło na nas jego piękno, nie ogarnęła nas jego wielkość! Aż tu w jednej chwili powstaje zdziwienie. Tak stało się właśnie wówczas na tej wycieczce. (...) I rozpocząłem pracę poznawania tej ziemi i jej ludzi...