[Fijorr]
Kategoria: Ekonomia i biznesWysyłka: od ręki
Thomas Piketty[1] i jego Kapitał w XXI wieku, to kolejna
pozycja napisana przez przedstawiciela klubu ludzi o mentalności
antykapitalistycznej, takich jak choćby Jeremy Rifkin[2], Naomi
Klein[3],...
Pełen opis produktu 'Kapitał i kapitalizm XXI wieku Fijorr' »
Thomas Piketty[1] i jego Kapitał w XXI wieku, to kolejna pozycja
napisana przez przedstawiciela klubu ludzi o mentalności
antykapitalistycznej, takich jak choćby Jeremy Rifkin[2], Naomi
Klein[3], a także laureaci ekonomicznej nagrody Nobla za rok 1981
James Tobin[4], za rok 2008, Paul Krugman[5], oraz w roku 2014,
Jean Tirole[6] że wymienię tylko tych bardziej znanych. W Polsce do
grupy tej należą m. in. prof. prof. Zdzisław Sadowski, Ryszard
Bugaj, Stanisław Gomułka[7]. Slogan, który najlepiej charakteryzuje
ten nurt brzmi: maksimum równości i etatyzmu, przy minimum wolności
i rynku. Zacietrzewienie klubowiczów antykapitalistycznych jest tak
silne, że ludzie ci gotowi pójść na kompromis z samym diabłem a
konkretnie: poprzeć nieudolne państwo byleby tylko dostało się
kapitalistom. Dla zmylenia czujności biznesu, występują nierzadko w
roli obrońców konkurencji (byle doskonałej), pionierów wolnego
rynku (byle regulowanego), wojowników o sprawiedliwość (byle
społeczną), oraz czempionów wzrostu gospodarczego (byle
zrównoważonego). W głębi serca jedynym modelem gospodarczym, jaki
im odpowiada jest kolektywizm, monopol oraz władza namaszczonych
elit, do których ludzie ci aspirują. Gardzą przy tym
przedsiębiorczością, indywidualizmem, a zwłaszcza wolnością
osobistą, przed którą nas energicznie chronią.
Książka Thomasa Piketty'ego to najświeższa wydana w kwietniu 2014
roku pozycja wpisująca się w tematykę antykapitalistyczną. To, że
George Reisman[8] zajął się nią nie wynika z jakichś szczególnych
talentów czy odkrywczych myśli francuskiego ekonomisty
(ekonomisty?); z tego, że autor książki kwestionuje w niej zasady
ekonomii wolnorynkowej, takie jak podział pracy, konkurencja,
preferencja czasowa, czy przedsiębiorczość. Nie on pierwszy, nie on
jeden. Ignorancja w ekonomii szerzy się od lat, i to nawet wśród
laureatów Nagrody Nobla, o czym świadczy chociażby aprobata z jaką
spotyka się wśród niektórych noblistów absurdalna polityka
monetarna banków centralnych Japonii, Stanów Zjednoczonych czy
ostatnio także Unii Europejskiej. Tym, co Reismana niepokoi
szczególnie jest entuzjazm, wręcz podziw ze strony tzw. elit
intelektualnych Zachodu wobec książki Piketty'ego, a szczególnie
wobec jego niechęci do kapitału i kapitalizmu.