[czarne]
Kategoria: Książki naukowe>Historia>Historia poszczególnych krajów i krain>Historia Europy>Historia WłochWysyłka: od ręki
znaczenie, które wychodzi daleko poza czysto militarny
wymiar. W Galatinie, podczas notte della taranta wpada w muzyczny
trans, ale (już po ochłonięciu) rejestruje także współczesny
kształt i...
Pełen opis produktu 'Gdzieś dalej gdzie indziej' »
"Książka jest zbiorem esejów podróżnych opowiadających o włoskim
Południu. O Apulii głównie, z niewielkim wypadem do sąsiedniej
Basilicaty. To wciąż prawdziwa terra incognita dla tych wszystkich,
którzy ulegli niegdyś włoskiej chorobie. Wbrew pokutującym
przekonaniom, tam też mieszkają ludzie, jest nawet parę
interesujących kamieni, a rzeczywistość układa się w zaskakujące
wzory. Autor robi wiele, by tę tezę usprawiedliwićJego podróż na
Południe – autobusem, pociągiem, samochodem, czasem rowerem – nie
przebiega wedle z góry ustalonego planu. Nie jest to podróż
konesera sztuk pięknych. Niewiele tu estetycznych delektacji. Muzea
omijane są szerokim łukiem. Autor najwyraźniej nie szuka wrażeń,
szuka raczej sensów. Albo dokładniej: sensów skrytych pod materią
wrażeń. Jedzie więc na Monte Sant’Angelo, by zobaczyć grotę
objawień św. Michała Archanioła i procesję ku jego czci, ale przy
okazji próbuje zrozumieć, co się stało z naszą wrażliwością
angelologiczną. Odwiedza pole bitwy pod Kannami, by zapytać o jej
znaczenie, które wychodzi daleko poza czysto militarny wymiar. W
Galatinie, podczas notte della taranta wpada w muzyczny trans, ale
(już po ochłonięciu) rejestruje także współczesny kształt i
przemiany tarantyzmu.To książka gatunkowo nieczysta. Nie jest to z
całą pewnością przewodnik (raczej anty-przewodnik), nie jest to
reportaż, ani klasyczny dziennik podróży. Podróżujemy wraz z
autorem w realnej przestrzeni, ale materią jego opisów jest także
tekst literacki, film, fotografia i muzyka. To książka, która
nieustannie miesza poziomy i języki. Przechodzi niepostrzeżenie od
zapisu chwili do zdystansowanej refleksji, od impresyjnego obrazka
do języka dyskursu. To także – już finalnie – próba zastanowienia
się nad znaczeniem i możliwościami pisarstwa
podróżniczego.""Dariusz Czaja to dobry pisarz. I dobry przewodnik:
idzie się z nim przez krajobraz jak przez sztukę. I przez sztukę -
jak przez krajobraz"".Wojciech Bonowicz""Książka Dariusza Czai mówi
o przeżyciach, które każdy z nas pragnąłby mieć wśród swoich
osobistych skarbów. To jasne, nie ma przygody bardziej
wzbogacającej niż podróż po Włoszech – ale nie o wypad wakacyjny
chodzi, nie o spacery po muzeach i kościołach, nawet nie o
wzdychanie nad pięknem Wenecji i zawrót głowy na Wybrzeżu
Amalfitańskim, tylko o spotkanie z krajem i ludźmi, takimi, jacy są
dzisiaj, zanurzonymi w wielosetletniej kulturze i geografii swej
ojczyzny. To nie przyjemny urlop, to prawdziwa świecka
pielgrzymka"".Ewa Bieńkowska""Nie czytajcie słów Czai w pośpiechu.
Smakujcie je. Jego eseje łączą w sobie erudycję antropologa,
przenikliwość badacza, otwarość podróżnika, wrażliwość estety,
słuch muzyka, oczy reportera i język wytrawnego pisarza.
Uczta!""Wojciech Tochman"...