[zeta ars]
Kategoria: Albumy i komiksy>AlbumyWysyłka: do 3 dni
w starych murach, a czasem już tylko w zasypanej studni,
zardzewiałym kawałku bramy prowadzącej niegdyś do pełnego kwiatów
ogrodu. Stąd może sentyment do starych fotografii, dzięki
którym z...
Pełen opis produktu 'Dwory Małopolski w fotografii archiwalnek' »
Pamiątki nasze - dwory i dworki szlacheckie, świadkowie dawnej
świetności, z dniem każdym niezauważalnie znikają z naszego
krajobrazu kulturowego. Świat dworów - ostoja polskości, ładu i
porządku, kolebka tradycji pokoleniowej i narodowej - rozpoczął
wędrówkę w przeszłość. Niewielki budynek o bielonych ścianach,
który przez wieki opierał się zawieruchom dziejowym w tym kraju od
zarania niespokojnym i trwał niezmiennie, teraz staje się symbolem
tego, co już nieodwracalnie zostało utracone. Początek tej drogi
wyznaczyła druga połowa XIX wieku, kiedy w wyniku represji
popowstaniowych władze zaborcze skonfiskowały około tysiąca dworów.
Znacznie większe straty przyniosło zakończenie pierwszej wojny
światowej, gdy ogromna część polskich siedzib ziemiańskich znalazła
się w granicach Rosji Sowieckiej. Druga wojna światowa, która
zniosła z powierzchni tysiące domów w polskich miastach,
miasteczkach i wsiach, nie była ostateczną zagładą polskiego dworu.
Wyznaczył ją dopiero dekret o reformie rolnej z 1944 r. Majątki
ziemskie skonfiskowano a ich właścicielom zakazano zamieszkania w
pobliżu ich rodowych siedzib. Większość z opuszczonych dworów
wkrótce zamieniła się w ruinę zatopioną w resztkach zdziczałego
parku. To unicestwienie miało głównie na celu wymazanie ze
świadomości społecznej wszystkiego, co wiązało się z dawnym światem
ziemiańskim, jego kulturą i tradycją.Jednakże, wbrew staraniom
władz komunistycznych, polskiego dworu nie udało się unicestwić.
Jego wciąż żywy obraz trwał w literaturze, malarstwie i muzyce -
przestrzeni, w którą wkroczył już na przełomie XIX i XX wieku,
podążając za wzorem niemal doskonałym mickiewiczowskiego Soplicowa
i stając się jednym z najbardziej wyrazistych symboli narodowych.
Pod jego dachem żyli bohaterowie Orzeszkowej, Żeromskiego, Fredry,
Sienkiewicza, Wyspiańskiego, Moniuszki; był uczestnikiem
alegorycznych scen Gierymskiego, Grottgera, Chełmońskiego,
Rozwadowskiego, Kozakiewicza, osiągając swoiste apogeum symboliki u
Jacka Malczewskiego. Jego pełną ciepła urodę utrwalały płótna
Kamockiego, Rychter-Janowskiej, Uziembły...Pod koniec XX wieku, gdy
świat ziemiański powoli przestawał być tematem tabu, katastrofalny
stan dworów stał się przedmiotem troski coraz większej liczby
miłośników i obrońców ruin. Dla pokoleń urodzonych już po zagładzie
ziemiaństwa dwór był zjawiskiem nie do końca zrozumiałym, owianym
mgiełką tajemnicy, a zatem przyciągającym jak magnes. Tu można
usłyszeć, jak mówią do nas pokolenia, tu odzywa, się w nas głęboko
tkwiący przekaz najczystszej polskości. Dziś coraz częściej
słyszymy mowę tych miejsc. Stąd może tęsknota za ich poznaniem,
ożywieniem historii zamkniętej w starych murach, a czasem już tylko
w zasypanej studni, zardzewiałym kawałku bramy prowadzącej niegdyś
do pełnego kwiatów ogrodu. Stąd może sentyment do starych
fotografii, dzięki którym zrujnowane, przebudowane, a także ubrane
w nową szatę dwory stają się bliskie, nabierają barwy i ciepła.
Przemawiają......