[Kontra]
Kategoria: OpowiadaniaWysyłka: od ręki
Fakty, przyroda i ludzie. Jest to
książka znakomita i jeżeli Pan ją uważa za appendix do swoich
powieści, to Pan się myli, bo ma ona swoje życie odrębne i nawet
stwarza dla...
Pełen opis produktu 'Fakty, przyroda i ludzie Kontra' »
Drogi Panie Józefie!
Nie mam zwyczaju chwalić i przechwalać, podziwiać, przypodobać,
zachwycać się. Ale właśnie zachwycam się wspomnieniem o Pawełku,
mimo że w Pana pojęciu to drobiazg bez wagi czy
znaczenia.
To więcej niż majstersztyk. Nie żaden nekrolog, czy wspominek. To
utwór do arcypolskiej antologii, piękne, mądre i głębokie dziełko
... Podziwiam Pana i najszczerzej gratuluję za prawdziwą
beletrystykę, łączącą kunszt
prozy+liryka+esej+pamiętnik+polityka+przyroda+przyjaźń+czułość+wiele
innych znakomitych rzeczy.
Już czytałem 2 razy i będę nieraz do tego wracał. Jakiż z Pana
mistrz! ...
Juliusz Sakowski, 9 stycznia 1976
Drogi Panie Józefie,
Myślę, że jeżeli czytelnik miał dużo przyjemności obcując z jakąś
książką, to powinien wyrazić swoją wdzięczność autorowi. Tak jest
ze mną i z Pana książką Fakty, przyroda i ludzie. Jest to książka
znakomita i jeżeli Pan ją uważa za appendix do swoich powieści, to
Pan się myli, bo ma ona swoje życie odrębne i nawet stwarza dla
siebie szczególny gatunek. Tytuł nie jest dobry, jako że nie oddaje
pewnej jednolitości postawy i tonu, zanadto podkreśla przypadkowość
i różnorakość. Mnie naturalnie najbardziej w niej nęci obecność
Wilna, jak i to, że jest Pan podobnie jak w powieściach, jedynym
polskim autorem do tego stopnia wolnym od nacjonalizmu. No, a dwa
rozdziały o Ponarach i Katyniu powinny wejść w skład każdej
przyszłej chrestomatii literatury polskiej.
Wydaje mi się, że weszliśmy w okres wielkich przewartościowań
literatury polskiej XX wieku, zwłaszcza tam wszędzie, gdzie chodzi
o prawdomówność. A że Pan był zawsze pisarzem prawdomównym, miejsce
Pana będzie coraz wyższe. A ta obecna książka znajdzie się wśród
kilku najwyższych pozycji prozy. Niestety z wielu polskich
prozaików, takich jak Żeromski czy Reymont, został tylko
papier.
Dłoń Pana ściskam
Czesław Miłosz, 12 czerwca 1984