[Czerwone i Czarne]
Kategoria: ObyczajowaWysyłka: od ręki
zablokowana kilka sekund po tym jak oznajmią, że odchodzą.
Postanowiłam poświęcić tym kobietom osobną książkę, bo ich historie
są nie tylko bardzo poruszające, ale i pouczające. Czego my
zwykłe...
Pełen opis produktu 'Jak porzucić miliardera... i przeżyć Czerwone i Czarne' »
Obserwujemy z ciekawością milionerów i ich żony, ich
lans, fanaberie, oderwanie od rzeczywistości, wszystko to, co
elektryzuje kolorową prasę odkrywającą kulisy życia Dynastii. I
mnie również to ciekawiło, kiedy zapukałam do ich drzwi, pisząc
moją poprzednią książkę Polscy miliarderzy. Ich żony, dzieci,
pieniądze. I zobaczyłam coś, czego nie przepuściłaby żadna cenzura
Instagrama, czy programów typu Żony Hollywood. Zobaczyłam
zabetonowany patriarchat, zobaczyłam kobiety w dresach za
kilkanaście tysięcy złotych, ale bez własnego konta w banku i prawa
głosu przy stole. Poznałam prawdziwą rzeczywistość kobiet
milionerów, zwłaszcza tych, które są na krok przed byciem
porzuconą, których okres przydatności do spożycia właśnie się
kończy, bo dobiega ona pięćdziesiątki, albo które chcą uciec z tego
świata, bo pod suknią wysadzaną drogimi kamieniami ukrywają
siniaki, anoreksję, bulimię, blizny po nieudanej liposukcji,
wszytym esperalu, silikonowe piersi zrobione tuż po urodzeniu
dziecka, żeby wpisać się w model kobiety idealnej obowiązujący w
tych kręgach i żeby tylko on nie odszedł, nie porzucił. A książę i
tak zdradza, albo w ogóle idzie w siną dal. Spotkałam kobiety,
które przekonywały mnie, że są ze stali, ale najdalej po godzinie,
w akompaniamencie drżącego głosu, wypadały im z torebek
psychotropy, a w przypływie odwagi pokazywały mi w swoich
przepastnych garderobach poukrywane spakowane walizki. Niektóre z
tych kobiet są już gotowe do ucieczki, ale czekają na odpowiedni
moment. Gdy męża dłużej nie będzie, gdy uzbierają tyle pieniędzy,
że wystarczy im na wynajęcie mieszkania na pół roku. Tak, bo
większość z nich nie ma żadnych oszczędności. Miliony, które
wydawały na ubrania, biżuterię, zabiegi w gabinecie medycyny
estetycznej, zdeponowane były na karcie kredytowej męża, która i
one to wiedzą zostanie zablokowana kilka sekund po tym jak
oznajmią, że odchodzą.
Postanowiłam poświęcić tym kobietom osobną książkę,
bo ich historie są nie tylko bardzo poruszające, ale i pouczające.
Czego my zwykłe Kowalskie możemy uczyć się od żon milionerów? Ano
tego, żeby zawsze pracować, zawsze mieć swoje pieniądze, nie myśleć
o tym, że coś jest na zawsze, stawiać granice, nawet gdy chór z
tyłu podpowiada: bez przesady, przecież nikt nie ma idealnie, nie
dać się zastraszyć i nie sprzedawać swojej godności nawet za
jachty, brylanty i najdroższe loga na torebkach.
Kontynuacja bestsellera "Polscy miliarderzy".