[Notus]
Kategoria: Książki religijne i inne > Papież Franciszek
Ave Maria Papież Franciszek Autor: Papież
Franciszek, Marco Pozza oprawa: twarda stron: 168 format: 135×210
mm Książka Papieża Franciszka jest napisana prostym, zrozumiałym
językiem,...
Pełen opis produktu 'Ave Maria Papież Franciszek' »
Ave Maria Papież Franciszek
Autor: Papież Franciszek, Marco Pozza
oprawa: twarda
stron: 168
format: 135×210 mmKsiążka Papieża Franciszka jest napisana prostym,
zrozumiałym językiem, który porusza serce, dotyka codziennych,
ludzkich zmagań i problemów. Daje poczucie, że Matka Boża jest
piękna i dobra, że nie jestem Jej – ja człowiek – obojętny. Lektura
wprowadza pokój i harmonię oraz wskazuje drogę, którą warto iść.
Prowadzi do celu, a cel nadaje życiu, nawet trudnemu, sens.Ojciec
Święty w piękny i krótki sposób (można czytać na wyrywki) dotyka
ważnych spraw egzystencjalnych.Wzrusza akapit poświęcony czułości,
a właściwie jej powszechnemu braku. „Utrata więzi, które nas łączą,
typowa dla naszej niepełnej i porwanej na kawałki kultury, sprawia,
że narasta owo poczucie osierocenia, a zarazem wielkiej pustki i
samotności. Brak kontaktu fizycznego (a nie wirtualnego) powoduje
znieczulenie naszych serc, sprawiając, że tracą one zdolność do
czułości i zadziwienia, litości i współczucia.#8221; – zauważa
Papież, rozwijając temat dalej w taki sposób, że czytelnik może
czuć ciarki na plecach.Pisząc o Maryi i Józefie Ojciec Święty
pomiędzy wersami zawiera całą głębię relacji między kobietą a
mężczyzną. To współczesność naruszyła intuicyjne postrzeganie ról,
a Papież w miejsce polemiki z brudem ideologicznym, stawia po
prostu wzorce. Moc słów poraża, gdy czytając kolejne kartki „Ave
Maria#8221; widzisz siebie.Kolejne wersy oplatają życie matki, jak
jej stopniowo siwiejące włosy, aż po śmierć. Śmierć zaś Chrystusa
widziana oczyma Maryi – to przyczynek do opowieści o losach matek,
które przeżyły odebranie dzieci czy też ich odejścia. Nikt nie jest
tak wierny dziecku, jak matka. Franciszek pisze: „Maryja nie jest
kobietą, która upada na duchu w obliczu życiowych sytuacji
niepewności, zwłaszcza wtedy, kiedy wydaje się, że nic nie układa
się tak, jak powinno. Nie jest też kobietą gwałtownie
protestującą, złorzeczącą losowi, kiedy życie pokazuje swoje wrogie
oblicze. Jest natomiast kobietą, która słucha: nie zapominajcie,
że jest zawsze głęboki związek między nadzieją i słuchaniem, i
Maryja jest kobietą, która słucha. Maryja bierze życie takie,
jakie ono się nam przedstawia, z jego dniami szczęśliwymi, ale i z
jego tragediami, których wolelibyśmy uniknąć. Aż po najciemniejszą
noc Maryi, kiedy Jej Syn został przybity do drewna krzyża.#8221;
Samej śmierci Franciszek dedykuje istotne passusy. W tradycyjny
sposób, przybliża trudny temat podając starą chrześcijańską metodę
przygotowywania się do niej, obecnie mało popularną, czy wręcz
zapomnianą.Papież wiele słów poświęca wartości naszych korzeni,
narodu – stawiając ich utratę, jako przyczynę deprawacji, również
ekonomicznej. Sprawy wyzysku politycznego, intelektualnego czy
jakiegokolwiek innego Papież wplata w rozważania o naturze
kosmopolity zaprzedanego, nie zanudzając czytelnika suchą nauką
społeczną. Dotyka zagadnień religii, równie ważnych co delikatnych,
tłumacząc jak należy interpretować objawienia Maryi i na czym może
polegać fałsz. Odkrywa filozofię kultu Maryi, jako najbardziej
naturalnego dla Chrześcijan, często odwołując się do doświadczeń
różnych wieków, stwierdzeń soborów, a przede wszystkim do kolejnych
wersów Pozdrowienia Anielskiego.Każdy rozdział jest kompozycją
otwartą, dającą przyczynek do snucia własnych refleksji, co stanowi
największą zaletę lektury, przy której niełatwo uniknąć i łez.
Trudno zmierzyć, jaką popularnością cieszył się dotychczas w Polsce
Papież Franciszek, z różnych stron atakowany wyrwanymi z kontekstu
cytatami, manipulacjami i pomówieniami. Jedno jest pewne: z kart
wywiadu-rzeki wyłania się niesamowicie inteligentny, czuły, mądry
Kapłan zapatrzony w dzieje dusz na tle zdarzeń świata, przed którym
chcesz stanąć i wypłakać w Jego stułę swój ból życia. Jak to
określił jeden z pierwszych czytelników: dzięki tej książce
potrafił pokochać Papieża, popatrzeć na Kościół jak na matkę, a
jego sumienie się uspokoiło, bo zrozumiał jak się uczyć i którędy
podążać do celu. Papież kończy wywiad pięknym wezwaniem, z którym i
Was pozostawiamy: „Jaka jest nasza wiara? Czy podtrzymujemy jej
płomień jak Maryja, także w chwilach trudnych, w chwilach
ciemności? Czy odczuwam radość wiary? Dzisiejszego wieczoru, Matko,
dziękujemy Ci za Twą wiarę, Niewiasto mocna i pokorna; ponawiamy
nasze zawierzenie Tobie, Matko naszej wiary. Amen.#8221;